Mamy nadzieję, że będzie to efektywne spotkanie biznesu, polityki i nauki - mówiła Bożena Nowak, jedna z organizatorek Gali Biznesu, rozpoczynając sobotni event.
Taki właśnie cel przyświecał idei imprezy w Hotelu Belfort, podzielonej na część oficjalną, rozrywkową i "kuluarową". Kilkudziesięciu właścicieli firm, menedżerów, a także przedstawicieli samorządu spotkało się, by porozmawiać o rozwoju gospodarczym Łomży - głównie przy wykorzystaniu środków unijnych z tzw. nowego rozdania (lata 2014 - 20).
Będzie unijna kasa na biznes
- Każdy wójt, burmistrz i prezydent już nie myśli, by wybudować stadion, ośrodek kultury, czy aquapark, tylko tworzą tereny inwestycyjne - zauważał Jacek Piorunek z Urzędu Marszałkowskiego.
To właśnie przedsiębiorcy mają być głównymi beneficjentami unijnych projektów. W ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego na lata 2014 - 20 do rozdysponowania będzie 1 mld 212 mln euro.
- Unia Europejska nie będzie już wpierała projektów, do utrzymania których trzeba później dokładać. Połowa tych środków trafi do przedsiębiorców. Zapewne będą to pożyczki, później częściowo umarzane. Będą ogromne możliwości pozyskiwania pieniędzy na wasze firmy - zwracał się do zebranych biznesmenów Piorunek.
Jerzy Aspras, doradca finansowy tłumaczył jednak, że pozyskiwanie tych środków nie będzie wcale proste.
- Główny nacisk położono na innowacyjność, na współpracę przedsiębiorców z uczelniami wyższymi, ośrodkami badawczymi - przybliżał zebranym nowe zasady. - Będą preferowane projekty realizowane przez kilka firm, klastry z danej branży. Stąd tak ważna jest dobra współpraca przedsiębiorców.
Do rozmów zapraszał właścicieli i dyrektorów firm Adam Siwek z Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczo- ści w Łomży, który zachwalał wyposażenie nowego Instytutu Technologii Żywności i Gastronomii oraz tutejsze laboratoria.
Nawiązywaniu biznesowych kontaktów sprzyjała luźna atmosfera samej gali. Stoiska wystawców, strzelnica dla panów (ale jak się okazało, również dla pań), pokaz barmański i degustacja win zachęcały do szczerej dyskusji.
Nie ma przyszłości bez młodych
Nie potrzebował wina wiceprezydent Beniamin Dobosz, by szczerze przyznać, że żaden inwestor nie skusi się na inwestowanie w Łomży, jeśli będzie tu tylko infrastruktura techniczna, a zabraknie zaplecza intelektualnego. A co robią młodzi, zdolni? Wyjeżdżają z miasta z braku perspektyw.
- Bezrobocie młodych, ta ucieczka młodych jest największym problemem - przyznał Dobosz. - Władza samorządowa powinna sięgać po różne narzędzia, by wspierać przedsiębiorczość. Oczywiście, biurokracja tworzy utrudnienia, ale struktury miejskie są zorientowane na pomoc przedsiębiorcom.
Według wiceprezydenta, szczególnie dobre warunki mają w Łomży firmy z branży IT - bo "do tego nie potrzeba autostrady, a światłowód już mamy".
Świetnym przykładem takiego sukcesu jest założona w Łomży firma IT Card, która wkrótce w tutejszej podstrefie inwestycyjnej zatrudni ok. stu osób.
- Obecnie centrala firmy mieści się w Warszawie, część operacyjna pozostała jednak w Łomży - opowiadał Maciej Pezowicz, przedstawiciel IT Card. - Miesięcznie przetwarzamy 10 mln transakcji płatniczych.
W tym roku firma ta wprowadza płatności biometryczne (autoryzowane skanowaniem naczyń krwionośnych palca). To prawdziwy powiew przyszłości.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?