Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy obwodnicy chcą i boją się

Krzysztof Jankowski
opr. graf. R. Mogilewski
Bielsk Podlaski. Proniewiczanie obawiają się, że przetnie im pola. Augustowianie - że będzie zbyt blisko wsi. Działkowicze - że zniszczy ich uprawy. Mieszkańcy Studziwód - że zepsuje wypoczynkowy klimat. Choć perspektywa jej budowy jest bardzo odległa, to już budzi lęk. Obwodnica.

W środę jej projektanci i inwestorzy spotkali się z samorządowcami oraz mieszkańcami Bielska i gminy.
- Musimy wyważyć aspekt społeczny z technicznym, ekonomicznym oraz ekologicznym. I dopiero wtedy podjąć decyzję o przebiegu trasy - mówili Janusz Różkowski z firmy Transprojekt Gdański i Sławomir Topczewski z białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
A wersje przebiegu obwodnicy są dwie: wedle starszej droga miałaby biec bliżej Bielska, wedle nowszej omijałaby miasto szerszym łukiem.
- To naturalne, że tak duża inwestycja budzi kontrowersje. Ale Bielsk i tak jest wyjątkowym miastem, bo w przedstawionej przez nas koncepcji udało się uniknąć jakichkolwiek wyburzeń - mówił Różkowski.
Nowsza koncepcja przewiduje też budowę południowej obwodnicy Bielska na trasie nr 66 z Zambrowa do przejścia granicznego w Połowcach, która biegłaby w pobliżu dzielnicy Studziwody.
- Mój dom leży sto metrów od planowanej drogi. Czy nie można byłoby przesunąć jej bardziej na południe, z terenu miasta na teren gminy wiejskiej? - pytał Doroteusz Fionik.
- Projektując łącznik, musieliśmy wziąć pod uwagę, że musi on omijać Las Pilicki z miejscem pamięci narodowej - podkreślał inż. Różkowski - Zresztą obwodnica nie może być zbyt daleko Bielska, bo wtedy przestaje być obwodnicą, a staje się szosą omijającą miasto.
Zastrzeżenia mieli też działkowcy.
- Droga utrudni dojazd do działek - mówił ich przewodniczący Jan Siemieniuk. - Zaprojektujemy drogi dojazdowe - odpowiedział projektant.
Mieszkańcy Proniewicz skarżyli się, że szosa przetnie ich pola.
- Uzgodniliśmy, że z każdą wątpliwością i propozycją nasi mieszkańcy mogą zwrócić się do projektantów. Gmina im w tym pomoże - zapewniła wójt Raisa Rajecka.
Goście zapowiedzieli, że decyzja o wyborze lokalizacji trasy powinna zapaść pod koniec przyszłego roku.
- Potem wojewoda oszacuje, jakie działki podlegają wykupowi i nasi geodeci przystąpią do negocjacji - zapowiadał Sławomir Topczewski z GDDKiA. - W zasadzie od 2010 r. moglibyśmy rozpocząć prace, ale szacując finanse, myślimy raczej o latach: 2014-15.
I choć szosa nr 19 ma być drogą ekspresową, to jej parametry techniczne nie są wcale pewne.
- Być może w pierwszym etapie zaprojektujemy drogę jednojezdniową. To będzie zależało od wyników badań natężenia ruchu - przyznawał inż. Różkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna