Wyłudzał pieniądze i pławił się w luksusie

Proponował ludziom szybki kredyt, bez żadnych formalności. Swoje ogłoszenie zamieścił w telegazecie. Jedynym warunkiem było wpłacenie 10 procent wartości kredytu na jego konto. Jednak pieniędzy od Michała L. nikt nigdy nie dostał.

Ma grubą kartotekę
Kryminalni nad sprawą Michała L. pracowali od kilku miesięcy. 23-latek poszukiwany był kilkunastoma listami gończymi.

- Mieszkaniec Białej Piskiej ukrywał się na terenie całego kraju. Unikał odpowiedzialności za oszustwa, wymuszenia, kradzieże i przestępstwa narkotykowe - informuje Izabela Niedźwiedzka z zespołu prasowego warmińsko-mazurskiej policji.

Policjanci na trop Michała L. wpadli w ubiegłym tygodniu, w Kołobrzegu.

Ubrania, kosmetyki, apartamenty
Kiedy kryminalni mieli pewność, że podejrzany 23-latek to Michał L., zapukali do drzwi pokoju w hotelu, w którym mieszkał.

- Był kompletnie zaskoczony. W wynajmowanym przez niego apartamencie znaleźliśmy telefony komórkowe, karty SIM, karty bankomatowe, laptopa oraz narkotyki - dodaje Izabela Niedźwiedzka.
Mieszkaniec Białej Piskiej dokładnie wyjaśnił policjantom, w jaki sposób wyłudzał pieniądze.

Każdy, kto zadzwonił na numer z telegazety, po krótkiej rozmowie z Michałem L. otrzymywał od niego SMS-a z numerem konta. Miał na nie wpłacić 10 proc. wartości żądanego kredytu.

Pieniądze, które zdobywał nielegalnie każdego dnia, mężczyzna wydawał na luksusowe życie: drogie ubrania, kosmetyki i wynajem apartamentów nad brzegiem morza.

Jak przypuszczają policjanci, w ciągu kilku miesięcy swojej działalności Michał L. mógł oszukać nawet pół tysiąca osób z całego kraju.

Jeśli znalazłeś w telegazecie ogłoszenie o szybkim kredycie, wpłaciłeś zaliczkę, a pieniędzy nigdy nie dostałeś, to mogłeś paść ofiarą oszusta ze zdjęcia obok. Nie zwlekaj i zgłoś się na najbliższy posterunek policji.