MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyrzucił dokumenty na śmietnik. I nic?

Arek
archiwum
W Nowosadach (gmina Hajnówka) ktoś urządził sobie dzikie wysypisko. Znalazły się tam dokumenty i rachunki. Po naszym sygnale policja wszczęła śledztwo. Czekamy na efekt.

To się po prostu w głowie nie mieści, że ktoś mógł coś takiego zrobić - oburza się nasza Czytelniczka. I na dowód pokazuje kilka zdjęć zrobionych w okolicy Nowosad (gmina Hajnówka).

Znajduje się tam żwirownia, którą ktoś potraktował jak dzikie wysypisko. Czego tam nie ma. Połamane meble, monidło, szmaty, tektura. Ale nie to jest najciekawsze. Wśród papierów znajdują się świadectwa szkolne i rachunki na konkretne nazwisko.

- Może się mylę, ale to chyba z domu w Kotówce. Ktoś sobie robił porządki i zaśmiecił piękną okolicę - mówi pani Maria. - Tego nie można tolerować, zwłaszcza, że my tu w okolicach lubimy porządek, kochamy przyrodę, na grzyby chodzimy. Może policja się tym zainteresuje?

Nie mieliśmy co do tego żadnych wątpliwości. Zadzwoniliśmy na Komendę Powiatową Policji w Hajnówce z prośbą o zajęcie się wysypiskiem i dokumentacją, która się tam znalazła. Przekazaliśmy też im kilka zdjęć (jedno z nich publikujemy obok) jako dowód, że mamy do czynienia ze złamaniem prawa.

- Dziękujemy za sygnał. Nasi funkcjonariusze najszybciej jak tylko można udadzą się na to miejsce i ustalą szczegóły - obiecała sierż. szt. Joanna Węcko z hajnowskiej komendy.

Dzień później oddzwoniła i poinformowała naszą redakcję, że policja wszczęła postępowanie na podstawie kodeksu wykroczeń. Za dzikie wysypisko śmieci grozi mandat do 500 zł.

- Niestety, więcej nie możemy zrobić, bo jak wstępnie ustaliliśmy dokumentacja pochodzi z prywatnej posesji, a nie, np. z urzędu. Gdyby te świadectwa wyrzucił funkcjonariusz publiczny, groziłoby mu nawet 2 lata więzienia - argumentuje Węcko.

To śledztwo wydaje się dość łatwe do przeprowadzenia. Policjanci odnajdą osobę, albo krewnych osoby, których nazwisko znajduje się na dokumentach. A następnie zapytają komu odsprzedano dom, w którym robiono porządki. Z drugiej strony trochę nas dziwi, że pani Tamara Prokopiuk (patrz: zdjęcie) ani jej bliscy nie zatroszczyli się o tak miłe pamiątki jakimi są przecież świadectwa szkolne. Chyba, że nie wiemy wszystkiego...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna