Ilość przestępstw w Białymstoku spada - wynika z policyjnych statystyk. Jednak część mieszkańców, zwłaszcza z centrum, wcale nie czuje się bezpieczniej. Wszystko przez pijącą i głośną młodzież.
Zachowanie młodych osób jest szczególnie trudne w tym okresie roku. Latem, gdy sprzyja temu temperatura, więcej osób pije alkohol na świeżym powietrzu - zarówno w miejscach do tego przeznaczonych, jak i tam, gdzie jest to wręcz zabronione. Największe oblężenie przeżywają teraz skwerki i parki w centrum Białegostoku. To tam bardzo często grupki młodzieży piją alkohol.
Na samej konsumpcji jednak się nie kończy. Bardzo często dochodzi do kłótni, awantur, a nawet bójek. Nic więc dziwnego, że mundurowi, zwłaszcza w weekendy, mają bardzo dużo pracy. Bardzo intensywnie do pilnowania spokoju w weekendowe noce przyłączyła się straż miejska, która przygotowała akcję "Bezpieczne Centrum". Strażnicy przygotowali specjalne patrole, które interweniują w przypadkach picia "pod chmurką" i bójek. Pilnują porządku razem z policją.
Pierwszy taki patrol wyjechał w weekend tydzień temu, kolejny podczas dwóch ostatnich nocy.
- Na pewno mieliśmy więcej interwencji niż poprzednio - powiedział Jacek Pietraszewski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Białymstoku. - Tylko sobotniej nocy było ich 63. O tym, jak dużo było takich przypadków, świadczy chociażby to, że tej nocy izba wytrzeźwień zapełniła się. Interweniowaliśmy też podczas bójek w klubach.
Więcej informacji o weekendowej łapance pijanych awanturników napiszemy w kolejnym wydaniu papierowym "Współczesnej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?