Kapelusze z nieregularnymi rondami i wielkie kołnierze to nie relikt przeszłości. Przeciwnie - to zapowiedź przyszłej mody. Mody roku 2059. Czy będziemy chodzić w słomkowych kreacjach, albo w sukienkach utkanych na kształt pajęczyny? Według naszych młodych projektantów - tak.
Niektóre z ich próbek mogliśmy obejrzeć podczas gali niedawno rozstrzygniętego konkursu "Moda za 50 lat w Białymstoku", zorganizowanego przez członków Stowarzyszenia na rzecz Muzeum Mody i Tekstyliów ITE w Białymstoku oraz pracowników Białostockiego Ośrodka Kultury.
Przezroczystości i pajęczyny - odporne na ogień i wodoszczelne Hitem gali były pajęczyny. Pojawiły się na kilku kreacjach i to w różnych wariantach - od delikatnych, po takie, które tworzyły podstawę kreacji. Dodatkowo pojawiały się sukienki bardzo przylegające do ciała i bardzo przezroczyste.
- Sądzę, że w przyszłości będą dominowały tkaniny ognioodporne, wodoszczelne, ale zarazem przepuszczające powietrze i niegniecące się, a do tego bardzo wytrzymałe - mówi Wojciech Bokłago de Bof, projektant, z białostockiego Stowarzyszenia na rzecz Muzeum Mody i Tekstyliów ITE. - Bardzo podoba mi się idea minimalistyczna, gdzie poprzez przezroczystości pokazuje się kilka warstw ubioru. Sądzę, że moda pójdzie właśnie w tym kierunku. Alternatywą jest sztuka tradycji rękodzieła i sądzę, że wielu arcydzieł w tej dziedzinie czas nie złamie i za 50 lat będą równie podziwiane. Jeśli chodzi o kolory, będziemy starali się wrócić do żywych barw. Nie będziemy się poruszać tylko w czerni i szarości.
Co do kolorów, ze zdaniem Bokłago zgadza się wielu innych speców ze świata mody, m.in. Elwira Horosz - projektantka młodego pokolenia z Białegostoku, jurorka w konkursie "Moda za 50 lat w Białymstoku".
- Zachęcam panie, żeby szalały z kolorem, bo kolory nas pobudzają, wpływają na nas, na nasze samopoczucie. Więc drogie panie: życie zamiast problematyczne niech będzie bardziej barwne! Jeśli chodzi o modę w roku 2059, myślę, że kolory będą intensywniejsze. Z tym, że jeśli chodzi o czerń, ta na pewno pozostanie. Jest bowiem nieśmiertelna, podobnie jak mała czarna - śmieje się Horosz.
W zajawkach trendów mody za lat 50 pojawia się też wyraźny powrót do natury. Wielu projektantów przewiduje, że to właśnie natura będzie nas inspirować:
- Wydaje mi się, że pójdziemy w stronę ekologiczną - mówi Daniel Kosiński, jeden z laureatów konkursu.
- Ciekawe jest to, że już teraz projektanci zaczynają w modzie wykorzystywać naturę - zapewnia Anna Sulima, jedna ze zwyciężczyń konkursu projektowania. - Bez żadnych dodatków, bez ubarwień. Idziemy na łąkę, widzimy pajęczynę, kłos i przenosimy to na projekty. Zachowana jest w tym tajemniczość i piękno. Z tym, że teraz jest to jeszcze nieujarzmione, a w modzie przyszłości zostanie okiełznane i pokazane w całej krasie.
Tkaniny wchłaniające dym, czyli romans z techniką przyszłości
- Będzie panował eklektyzm - wymieszanie wszystkich stylów - mówi Elwira Horosz. - Chciałabym, żeby w przyszłości ludzie nabrali odwagi. Żebyśmy za 50 lat mogli ubierać się w to, co nam się tak naprawdę podoba. Myślę, że projektanci będą szaleć. Stan mody zależy też od technologii, która wciąż się rozwija, od materiałów. Myślę, że w przyszłości postawimy na wygodę. Jeśli chodzi o tkaniny, sądzę, że będą bardziej służyły człowiekowi. Już teraz produkuje się materiały, które np. wchłaniają dym.
Mało, że są już tkaniny, które dym pochłaniają. Jedna z amerykańskich firm wprowadziła ostatnio koszulkę - wifi skaner. Jest gustowna, modna - mimo że wygląda jak zwykły T-shirt. Jednak zwykła nie jest. Wykrywa znajdujące się w pobliżu sieci internetowe i świecąc pokazuje siłę sygnału. Świecący element można usunąć, aby łatwiej było utrzymać czystość. Baterie są schowane w małej kieszonce wewnątrz koszulki.
- Sądzę, że tkaniny będą zupełnie nowe. Takie, o których dzisiaj nie mamy nawet pojęcia. Technologia rwie niesamowicie do przodu. Jeśli chodzi o kolory, wydaje mi się, że będą raczej związane z przyrodą i nawiązujące do natury. Będą to np. beże - twierdzi Jolanta Szczygieł-Rogowska. - Dosyć często projektanci inspirują się pewnymi okresami w modzie. Na pewno będą poszukiwać w przeszłości. Myślę, że stroje będą raczej wygodne. Coraz częściej odchodzimy od strojów efektownych do wygodnych, które nie stwarzają nam problemów w poruszaniu się, np. w pracy - dodaje po chwili.
Moda będzie też bardziej zindywidualizowana - niewykluczone, że wielu z nas będzie sobie projektować ubrania.
- Myślę, że pojawią się pewne uproszczenia, jeśli chodzi o kształty. Mam nadzieję, że za 50 lat będziemy sami mogli projektować ubrania. W sklepach do kupienia będą podstawowe formy, do których będziemy wymyślać wzory i dodatki - mówi Joanna Sosińska, projektantka z Torunia.
Jaka więc będzie nasza moda w 2059 roku? Czy po ulicach będą chodzić półnagie kobiety i mężczyźni w koszulkach z detektorem internetu? A może, aby połączyć się z siecią nie będziemy potrzebować komputera tylko części naszej garderoby? Czy taka moda ułatwi nam życie, czy wręcz przeciwnie - pogorszy np. nasz stan zdrowia?
Kiedyś używaliśmy ubioru tylko i wyłącznie dla ochrony przed zimnem czy zagrożeniami środowiskowymi. Teraz urósł do rangi fetyszu. Szpilki i mała czarna to atrybuty każdej modnej kobiety. W przypadku mężczyzn tę funkcję pełni garnitur. I nieśmiertelne dżinsy, z dobrze dobranym T-shirtem. Czy zamienimy to na stroje przyszłości? Czas pokaże.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?