Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił chorą matkę. Bo nie dała mu na alkohol!

Helena Wysocka [email protected]
Znęcają się nad rodzicami.

Gdzie po pomoc?

Gdzie po pomoc?

Ofiary przemocy domowej mogą zgłosić się na policję - osobiście lub telefonicznie dzwoniąc pod nr 997, albo do Miejskiego Centrum Interwencji Kryzysowej, które znajduje się przy ulicy 23 Października 20 w Suwałkach. W placówce pokrzywdzeni mogą wziąć udział w terapii indywidualnej, albo grupowej. Jest także możliwość skorzystania z miejsc noclegowych w hostelu. Pomocy udzielają także pracownicy PCPR, tel. 87 565 92 83, działacze suwalskiego stowarzyszenie "Wybór", ul. Szpitalna 77. Można także zadzwonić na Niebieską Linię pod bezpłatny numer 0800200001. Czynna jest w godz. 8-20.

Biją, zabierają pieniądze i zaniedbują - tak niektórzy traktują swoich rodziców.

Zjawisko przemocy wobec osób starszych, często niepełnosprawnych wzrasta - mówi Beata Andruczyk, psycholog z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach. - Tak wynika ze statystyk. A wiadomo przecież, że o wierzchołek góry lodowej. Nie wszyscy chcą i potrafią upomnieć się o siebie.

Dzisiaj policja organizuje specjalną akcję, by zwrócić uwagę mieszkańców miasta na problem. 9-latki odwiedzą podopiecznych Domu Pomocy Społecznej "Kalina" w Suwałkach i zadeklarują im pomoc.
- Tam też przebywają ludzie, którzy są zaniedbywani przez swoich krewnych - dodaje Andruczyk. - Nie są odwiedzani, zabierani na święta. Niektórzy uważają, że jak umieścili ojca, czy matkę w placówce opiekuńczej, to zrobili wszystko, co do nich należało. A tak wcale nie jest.

Wyłudzał pieniądze na alkohol
Ta historia wydarzyła się kilka miesięcy temu w jednej z podsuwalskich wsi. Staruszka cierpiąca na stwardnienie rozsiane mieszkała pod jednym dachem z uzależnionym od alkoholu synem.

- Mężczyzna wyłudzał od matki pieniądze, które trwonił na używki - opowiada B. Andruczyk. - Pewnego dnia kobiecie skończyła się renta i doszło do awantury. Syn zaczął potrząsać staruszką. W końcu wyszedł z domu i nie było go przez kilka dni. Kiedy wrócił, matka nie żyła. Jak się później okazało, był to skutek tego potrząsania.

Policja zna też takie przypadki, że rodzice mieszkają w pomieszczeniach gospodarczych, często w słabo ogrzewanych, dzieci natomiast w luksusowych willach.

Taka sytuacja miała miejsce np. w gminie Jeleniewo. Dobiegająca 80-tki kobieta mieszkała w starym, rozwalającym się domu. Drzwi były zamykane na klucz. Syn wraz z rodziną zajmował nowo wybudowany dom. Mężczyzna odwiedzał matkę co kilka dni, by dostarczyć jej zapasy jedzenia. Fakt, że zmarła, odkrył dopiero po tygodniu.

Od kilku tygodni suwalska prokuratura prowadzi kolejne śledztwo w sprawie znęcanie się nad matką. Jak ustalili prokuratorzy, Kamil Ż., bez powodu wszczynał awantury domowe, podczas których wyzywał matkę, groził pozbawieniem życia i wyrzucał ją z domu.

- Tego typu sytuacje najczęściej obserwuje się w środowiskach wiejskich - dodaje B. Andruczyk. - W mieście natomiast mamy najczęściej do czynienia z przemocą psychiczną.

Nie wstydzą się prosić o pomoc
Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej komendy uważa, że wzrost liczby ofiar przemocy domowej dowodzi, że wzrasta świadomość społeczna.

- Na szczęście, problem przemocy w rodzinie jest coraz mniej wstydliwy - mówi funkcjonariusz. - Ludzie dowiedzieli się, że są instytucje, czy organizacje społeczne do których można zwrócić się i upomnieć o swoje prawa.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna