Karalność za to wykroczenie wynosi 2 lata. A te już minęły. Sąd Okręgowy w Białymstoku, choć nie miał wątpliwości co do winy kibiców, umorzył w piątek postępowanie w tej sprawie. Orzeczenie jest prawomocne.
Do incydentu przed gmachem Opery i Filharmonii Podlaskiej doszło w lutym 2013 r. W budynku odbywała się prezentacja Jagiellonii Białystok. Wstęp był bezpłatny. Nie wszyscy mieli jednak wejściówki. Było ich tylko 800. Tłum przed operą gęstniał z minuty na minutę. Napięcie wśród kibiców rosło. Gdy któryś z nich zagroził, że albo zostaną wpuszczeni do środka, albo wejdą razem z drzwiami, ochroniarze poprosili o pomoc policjantów.
Patrole otoczyły teren przed wejściem do gmachu. Mundurowi wzywali kibiców do rozejścia się. W ich kierunku padały wulgarne okrzyki. Policja zaczęła legitymować osoby z tłumu. U jednego z mężczyzn znaleźli nóż i gaz pieprzowy.
Na podstawie kodeksu wykroczeń oraz ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, policja skierowała do sądu wnioski o ukaranie kibiców. W sumie 43 osób.
W pierwszej instancji dostały głównie grzywny od 200 zł do nawet 2 tys. zł. 28 kibiców odwołało się od wyroku (wśród nich m.in. Tomasz P. i Kamil Sz.). Ich obrońcy domagali się uniewinnienia lub umorzenia postępowania.
Sędzia Marzanna Chojnowska z Sądu Okręgowego w Białymstoku pierwszą opcję odrzuciła. Nie uwierzyła kibicom, że na placu było cicho i spokojnie, a rozbrzmiewające okrzyki to przyśpiewki wychwalające drużynę.
- Atmosfera za drzwiami sprawiała zagrożenie do tego stopnia, że osoby, które chciały wyjść z opery, cofały się. Trudno więc uznać zachowanie kibiców za prawidłowe i niewymagające interwencji policji - mówiła w uzasadnieniu. - To zachowanie nie pomoże przekonać zwykłych obywateli, że kibicowanie jest czymś pięknym i nikomu nie zagraża.
Sędzia Marzanna Chojnowska uznała, że nie ma podstaw do uniewinnienia. Proces w pierwszej instancji trwał jednak tak długo (było 11 rozpraw i liczne odroczenia terminów), że karalność wykroczenia przedawniła się. Sąd nie miał więc innego wyjścia jak tylko sprawę umorzyć.
Ludzie z przeszłością
Wśród kibiców przed operą, był Tomasz P. - dawny lider Stowarzyszenia Dzieci Białegostoku. Odsiaduje obecnie wyrok 2,5 roku więzienia za podżeganie do napadu. W trakcie strzelaniny zginęła jedna osoba.
Przy okazji interwencji wylegitymowano też Kamila Sz. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Był bowiem poszukiwany ws. znieważenia i oplucia czarnoskórego piłkarza Jagiellonii, Ugo Ukaha. Rok temu usłyszał za to prawomocny wyrok 3 miesięcy więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?