Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapach, skład, smak

Wojciech Nowicki
Posiłek zaspokaja nie tylko potrzebę głodu. Jest również źródłem przyjemności, a także sposobem na wspólne spędzenie czasu.

Do jakich sposobów uciekamy się, by uatrakcyjnić posiłek? Dekoracja stołu, budowanie atmosfery, ale przede wszystkim dobrze skomponowany posiłek oraz dobór potraw i napojów mają - naszym zdaniem - kluczowe znaczenie.
Aby "dodać smaku do obiadu" należy przede wszystkim dobrze go skomponować - uważa prawie połowa z nas. Bardziej wyczulone na estetyczny aspekt posiłku (dekorację stołu, dobór dodatków) są kobiety. One też większą wagę przywiązują do detali. Wierzą, że stworzenie miłej atmosfery, ładne ubranie się czy zaproszenie miłego grona znajomych uatrakcyjniają posiłek, dodają mu smaku.

Tymczasem tempo pracy wymusza na nas zmianę pór jedzenia posiłków. Coraz częściej osoby mieszkające w dużych miastach rezygnują z ciepłego obiadu w domu po przyjściu z pracy. Zamiast tego jedzą lunch w środku dnia, który zjadają w okolicy biura. Czy to zmiana korzystna?

- Tak, pod warunkiem, że po pracy nie dojadamy kolejnego obiadu, tylko decydujemy się na mniejszą przekąskę czy kolację - mówi Ewa Ceborska, specjalistka ds. żywienia z poradni Food & Diet.

Coraz częściej zwracamy też uwagę na informacje zawarte na opakowaniu. W ciągu trzech lat odsetek osób, które nie czytają etykiet zmalał o ok. 5 proc. (źródło: GUS). Dlatego wiemy, co znaczą pojęcia takie jak kwasy omega 3 czy błonnik pokarmowy. Jesteśmy też świadomi, że te związki wpływają korzystnie na nasze zdrowie.

Obiad pod lupą

Zmiany, które możemy zauważyć, koncentrują się wokół obiadu. Nasze panie, które w dalszym ciągu wiodą prym w kuchni, zaczynają wprowadzać nowe sposoby przygotowania potraw. Obok nieustannie królującego kotleta, pojawiają się nowe sposoby przyrządzania mięsa.

W kuchniach pojawiają się garnki do gotowania beztłuszczowego, sprzęty do gotowania na parze, grille elektryczne. Dzięki temu dania są łatwiejsze do strawienia, dają większe uczucie lekkości, nie są tak kaloryczne. Panowie są większymi tradycjonalistami w tym zakresie. Kawał mięsa na obiad to podstawa i tu najchętniej widzieliby nadal schabowego lub mielonego.

Ziemniak wychodzi z obiegu

Według danych GUS w ciągu ostatnich 10 lat spożycie warzyw (poza ziemniakami) wzrosło o ok. 10 proc. Kolejna dobra wiadomość to fakt, że nie rozgotowujemy marchwi czy kalafiora, lecz gotujemy je na półtwardo. Klasyczne zasmażane buraczki czy kapusta ustępują na rzecz miksów i mrożonek warzywnych.

Ostatnio dużą popularnością zaczęły się cieszyć mrożonki typu "warzywa na patelnię". Dzięki nim w szybki sposób możemy przygotować zdrowy obiad.
Jak już wspomnieliśmy w ciągu ostatniej dekady zmalało spożycie ziemniaków. Jemy ich o 1 kg mniej w ciągu miesiąca. Dlaczego?

- Wciąż pokutuje mit, że skrobia tuczy - tłumaczy dietetyk. - Niesłusznie całe zło za rosnącą wagę zrzucamy na produkty zawierające węglowodany złożone (czyli skrobię - red.).

Obok ziemniaków na czarnej liście znajdują się pieczywo, kasze, ryże, makarony.
- Są to produkty, które wykluczamy w pierwszej kolejności ze swojego menu, a nie powinniśmy - dodaje Ewa Ceborska. - Nie należy bowiem rezygnować z produktów zawierających skrobię, lecz wybierać odpowiedni ich rodzaj, tzn. produkty pełnoziarniste.

Na szczęście, jesteśmy bardziej świadomi odnośnie roli błonnika pokarmowego w prawidłowym żywieniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna