MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zatrzymać trenera, zwiększyć budżet, uzupełnić skład

Miłosz Karbowski [email protected]
Adam Aleksandrowicz do końca kwietnia podejmie decyzję, czy dalej poprowadzi Ślepsk
Adam Aleksandrowicz do końca kwietnia podejmie decyzję, czy dalej poprowadzi Ślepsk W. Drażba
Ślepsk Suwałki utrzymał się w I lidze, dlatego trudno miniony sezon uznać za zupełnie nieudany. Był jednak trudny i trzeba wyciągnąć z niego wnioski.

Główny minus to gra zaledwie o utrzymanie. Zespół zaliczył też kilka naprawdę kiepskich występów. Plusy - zwycięstwo - bardzo pewne - w fazie play out oraz postęp, jaki zrobiła grupa młodych siatkarzy. Do play off zabrakło zresztą dwóch setów. Już najbliższe tygodnie mogą zadecydować, czy w kolejnym sezonie uda się uniknąć niepowodzeń.

- Nie osiągnęliśmy celu jakim było zajęcie miejsca w pierwszej ósemce, ale bardzo cieszymy się, że pierwsza liga zostanie w Suwałkach na kolejny, czwarty już sezon - uważa wiceprezes klubu, Piotr Krasko. - Od euforii do niezadowolenia dzieliło nas bardzo niewiele. Jeden wygrany mecz, jeden punkt, a właściwie tylko dwa sety... i być może dzisiaj gralibyśmy w pierwszej czwórce. Nie czujemy się zespołem gorszym od Lubina czy Będzina, ale to my walczyliśmy o utrzymanie, a oni są w półfinałach play off - dodaje Krasko.

Trzy sprawy będą zaprzątać głowy działaczom Ślepska w najbliższych tygodniach.

Trener< /b>
Adam Aleksandrowicz zastanawia się nad tym, by odpocząć od siatkówki i poświęcić więcej czasu rodzinie. Na decyzji trenera Ślepska zaważy też fakt, jaką drużyną będzie dysponował.
- Do 18 kwietnia mamy z zespołem wolne. Tak, aby się “zresetować", odpocząć od siatkówki i siebie. Potem się zastanowię, co dalej - mówi Aleksandrowicz. - Młodym chłopakom trzeba oddać, że poradzili sobie w I lidze. Ale kiedy któryś z liderów miał dołek, nie mieliśmy kim go zastąpić. Stąd taki wynik. Większość zespołu powinna zostać, nie trzeba tu rewolucji. Ale drużynie potrzebne są drobne zmiany, może 2-3, tak byśmy realnie myśleli o pierwszej czwórce i uniknęli nerwów, takich jakie przeżywaliśmy w ostatnim sezonie - dodaje 34-letni szkoleniowiec Ślepska.
- Temat trenera chcielibyśmy zamknąć do końca kwietnia - zapowiada Krasko. Działacze Ślepska już wcześniej orzekli, że chcą Aleksandrowicza zatrzymać.
Pieniądze
- W pierwszej kolejności chcielibyśmy spotkać się z głównym sponsorem oraz władzami Miasta Suwałki i wspólnie omówić plany i wytyczyć cele na przyszłość, tę bliższą, czyli sezon 2012/2013 i dalszą - wyjaśnia Piotr Krasko.
Takie spotkania odbędą się już w najbliższych dniach. Nie ma co się oszukiwać. Ślepsk, choć jest klubem wypłacalnym, to niezamożnym. W ostatnim sezonie jego budżet spadł z ponad 1 miliona złotych do poniżej 800 tysięcy. Ta różnica sprawiła, że zabrakło 1-2 siatkarzy, którzy pozwoliliby na spokojną grę i pewny udział w play off.
Zespół
Młody zarząd Ślepska zdaje sobie sprawę, że drużyna z tego sezonu miała braki. Kontrakty zawodników wygasają z końcem maja. Trzeba zatrzymać tych, których klub chce zostawić i nieco drużynę wzmocnić.
- Maj i czerwiec to okres budowy zespołu. Chcemy żeby trzon drużyny stanowili zawodnicy grający w Ślepsku w tym sezonie. Musimy jednak zwiększyć rywalizację na poszczególnych pozycjach. Ten sezon pokazał, że poziom sportowy pierwszej ligi rośnie i wyrównuje się. Nie możemy sobie pozwolić na luki w zespole. Cała dwunastka powinna prezentować nie tylko wyrównany, ale wysoki poziom - zapewnia Krasko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna