Zatrzymali 15 pijanych kierowców. Właściciel malucha próbował uciekać

Wczoraj na ulicy Czarneckiego w Piszu doszło do potrącenia rowerzysty. 46-letnia kobieta jadąca samochodem marki Audi uderzyła prawą stroną auta w jadącego poprawnie kierującego jednośladem. Pokrzywdzony na szczęście doznał jedynie ogólnych otarć naskórka. Policjanci którzy przyjechali na miejsce zbadali stan trzeźwości Ewy K. Okazało się, że kobieta miała blisko 3 promile alkoholu w organizmie.

Kilka minut po godzinie 14.00, oficer dyżurny z Pisza otrzymał ponownie zgłoszenie o potrąceniu rowerzysty. Policjanci, którzy pojechali na miejsce nie potwierdzili jednak zgłoszenia. Sprawa wyglądała zupełnie inaczej. 40-letni rowerzysta jadąc ulicą w pewnym momencie przewrócił się. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna usiłował wrócić z Pisza do domu poza miasto.

Jak się okazało, powodem upadku nie był zły stan zdrowia, ani też inny uczestnik drogi, ale stan trzeźwości rowerzysty. Mieszkaniec gminy Pisz nie był w stanie poddać się badaniu trzeźwości, dlatego też pobrano mu krew do badań. Rowerzysta został zabrany do szpitala z uwagi na powierzchowne obrażenia.

Kodeks karny przewiduje nawet do roku pozbawienia wolności za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości, ale na chwilę obecną policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.

Na pochwałę zasługuje postawa świadków zdarzenia, którzy nie przeszli obok leżącego rowerzysty obojętnie, ale wezwali na miejsce odpowiednie służby.

Niebezpiecznie mogła zakończyć się jazda maluchem na terenie Gołdapi. Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Około 21:30 w Jagoczanach patrol straży granicznej próbował zatrzymać do kontroli fiata 126 p, ale najwyraźniej kierowca "malucha" nie miał zamiaru zastosować się do wydawanych przez funkcjonariusze poleceń i zaczął uciekać.

Pościg zakończy się dla fiata na krzakach leszczyny. W samochodzie jechały cztery osoby. Trzech mężczyzn w pośpiechu uciekło, natomiast jeden został ujęty.

O całym zdarzeniu został powiadomiony dyżurny miejscowej komendy, który na miejsce od razu wysłał patrol policyjny i funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego. Mundurowi zatrzymali kolejnego mężczyznę, który ukrywał się nieopodal miejsca zdarzenia leżąc w krzakach.

Obaj mężczyźni trzeźwieli w policyjnej celi. Kryminalni pracujący na miejscu zdarzenia w trakcie wykonywanych czynności zabezpieczyli ślady i przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia. Już następnego dnia kolejne dwie osoby zostały zatrzymane. Żaden z mężczyzn nie przyznawał się do kierowania samochodem. Jednak policjanci ustalili, że auto prowadził 22-latni Adam S., który w momencie zatrzymania był pijany. Poddany badaniu miał ponad promil alkoholu w organizmie. Mieszkaniec powiatu gołdapskiego po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut.

Wczoraj olecka prokuratura zastosowała wobec 22-latka dozór policyjny i poręczenie majątkowe. W najbliższym czasie młody mężczyzna odpowie za swoje postępowanie przed wymiarem sprawiedliwości. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Ponadto Adam S. nie uniknie także odpowiedzialności za spowodowanie za spowodowanie kolizji oraz nie zatrzymanie się do kontroli.