Janusz Palikot znów dał o sobie znać. Wczoraj dodał kontrowersyjny wpis na swoim blogu, zatytułowany "ofiara krzyża".
- Otrzymałem poniższego smsa od jednej z najbardziej znanych osób w Polsce - pisze polityk Platformy. - 30 patroli policji w Wawie przeniesiono do pilnowania krzyża. Dziś w nocy zgwałcono bardzo bliską mi osobę, 23 letnią studentkę polonistyki, na ul.Agrykoli. Pozdrów rządzących moją ojczyzną kolegów i koleżanki. Bardzo cierpię. Przepraszam za tego niesmacznego smsa!
Media szeroko zaczęły komentować wpis Palikota. Dziennikarz "Faktu" zastanawia się, kto kazał te 30 patroli przed krzyż wysłać, sugerując, że za całą zaistniałą sytuację odpowiedzialność ponoszą sami politycy.
Również Paweł Rybicki z portalu o2.pl jest podobnego zdania.
- Krzyż jest symbolem, jest przedmiotem. Nie biega za kobietami i nie gwałci. Pilnowaniem ulic
też się nie zajmuje. Do sytuacji, w której znaczna część policji jest zgromadzona na Krakowskim Przedmieściu nie doprowadził krzyż, tylko konkretni ludzie - i to bynajmniej nie ci nazywani "obrońcami krzyża".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
