Zmiany u siatkarzy z Hajnówki

Siatkarze na razie mają wolne, choć niedługo wrócą do zajęć. Ktoś musi je poprowadzić. Teoretycznie kontrakt do końca lipca ma podpisany grający szkoleniowiec Adam Aleksandrowicz. Jeśli jednak nawet poprowadzi treningi, jest pewne, że w sezonie 2007/08 opiekun ekipy się zmieni.

Koniec duetu
Aleksandrowicz, po ostatnim meczu, nie podjął rozmów w sprawie przedłużenia kontraktu. Poważna, przewlekła kontuzja pleców, konkretnie dyskopatia, prawdopodobnie wyeliminuje go z zawodowej gry w siatkówkę.
- Mam skierowanie na operację. To, czy w ogóle zagram, będzie zależało od jej wyniku, a także późniejszej rehabilitacji - mówi Adam.
Jeszcze aktualny trener Pronaru będzie chciał wcześniej rozwiązać kontrakt z klubem, co jest zupełnie uzasadnione.
- Nie ma wielkiego sensu, bym prowadził treningi do letniej przerwy, bo w przyszłym sezonie kto inny będzie trenerem. Najlepiej by jak najszybciej poznał drużynę. Wiem, że działacze szukają mojego następcy. Jeśli go na razie nie znajdą, oczywiście wypełnię umowę do końca - mówi Aleksandrowicz.
Nie jest tajemnicą, że obecnie chyba najlepiej zapowiadającego się młodego trenera w regionie od dłuższego czasu kusi zespół z jego rodzinnego Augustowa - Ślepsk. Jeśli augustowianie utrzymają się w II lidze, możliwe, że od jesieni właśnie Aleksandrowicz zajmie miejsce na ślepskiej ławce.
W końcówce sezonu Pronar Parkiet miał dwóch trenerów, bo drużynę, szczególnie podczas meczów, prowadził Marek Antoniuk. On jednak, już w chwili awaryjnego powrotu do zespołu, zapowiedział, że to chwilowy come back.

Ma być fachowiec
Wielkiego niepokoju nie ma. Władze niedawno powstałego stowarzyszenia - Siatkarskiego Klubu Sportowego Hajnówka - i tak chcą zatrudnić trenera z zewnątrz.
- Konkretnych nazwisk nie podam. Jest jeszcze sporo niewiadomych w innych drużynach, trwa przecież faza play off - mówi Bazyl Stepaniuk, prezes stowarzyszenia, a zarazem wiceburmistrz Hajnówki. - Mogę zapewnić, że rozmawiamy z trenerami mającymi doświadczenie w prowadzeniu ekip I lub II ligi. Na pewno nie zatrudnimy przypadkowego nauczyciela WF-u, tylko fachowca.
Udało nam się ustalić, że w kręgu zainteresowań hajnowian jest Grzegorz Zawierucha, do połowy lutego z przyzwoitym skutkiem prowadzący pierwszoligowy SPS Zduńska Wola. Na giełdzie padły też nazwiska Józefa Kopaczela z Olsztyna i Wojciecha Góry z MDK Warszawa, ale to raczej nieprawdopodobne kandydatury. Więcej będzie wiadomo po kolejnych rundach fazy play off. Ta w I lidze zaczyna się już w najbliższy weekend.