Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów pomalowali ten transformator

Arek
AREK
Hajnówka. Budynek należący do PGE Dystrybucja S.A. od jakiegoś czasu służy wandalom za miejsce do dawania upustu rasistowskim poglądom i obrażania kibiców Jagiellonii Białystok

Już po raz trzeci wracamy na łamach „Nowin Podlaskich” do sprawy stacji transformatorowej znajdującej się u zbiegu ulic Sportowej i Wróblewskiego, w sąsiedztwie stadionu. Od początku roku elewacja urządzenia stała się jednym z ulubionych miejsc dawania upustu rasistwoskim poglądom, a ostatnio również wyrażania nienawiści wobec kiboli antagonistycznych drużyn piłkarskich.

Kiedy dobrych kilka miesięcy wcześniej poprosiliśmy Agnieszkę Tyszkiewicz, rzeczniczkę prasową PGE Dystrybucja, o interwencję, dostaliśmy zapewnienie, iż straszący na elewacji napis „Ku Klux Klan” zaraz zniknie.

- Przyjedzie ekipa z Regionu Bielsk Podlaski i zrobi z tym porządek - zapewniała nas rzeczniczka. - Mało tego, oddział w Bielsku zgłosi się na policję, żeby ustaliła sprawcę zniszczenia mienia.

Niestety, te obietnice pozostały bez pokrycia. Napis gloryfikujący rasistów straszył w dalszym ciągu okolicznych mieszkańców. Policja również nie otrzymała doniesienia o ściganie wandali.

To jednak nic w porównaniu z tym, co się wydarzyło w połowie maja. Dwie ściany stacji transformatorowej pokryły się nagle wulgarnymi napisami skierowanymi pod adresem znanego miejscowego kibola i narodowca.

Na dodatek spłonęło umieszczone na ogrodzeniu prześcieradło zachęcające kibiców na wyjazdowy mecz Jagiellonii. Pozostały po nim tylko wstążeczki na siatce ogrodzenia.

Kto mógł to zrobić? Wszystko wskazuje na to, iż transformator mogli zniszczyć fani Legii Warszawa, gdyż miłością do „Jagi” od lat nie pałają, a do tego dużą literę „J” umieścili na dorysowanej na elewacji szubienicy.

- Słyszałem, że byli tu przejazdem - mówi hajnowski kibic Legii Warszawa, bo o dziwo, tacy też tu są.

Dzień później ktoś jednak nazwisko hajnowskiego kibola dokladnie zamazał na obu ścianach i pozostały tam tylko wulgaryzmy. Estetyki miejsca to jednak nie poprawiło, co widać na załączonym zdjęciu.

Skontaktowaliśmy się ponownie z rzeczniczką właściciela stacji transformatorowej. Dostała też od nas zdjęcia tego miejsca.

- Nie wiem, co się stało, ale oddział w Bielsku otrzymał polecenie, żeby odnowić elewację - mówi Agnieszka Tyszkiewicz. - Wcześniej mieli też zgłosić sprawę na policję, żeby ta, zanim pomalujemy ściany, zrobiła sobie dokumentację zdjęciową.

- Ani wtedy, ani ostatnio nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia dotyczącego tej sprawy - informuje Joanna Węcko z Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce. - Kiedy takie zgłoszenie wpłynie, podejmiemy działania. W przypadku zniszczenia mienia jest to sprawa o wykroczenie, ale osoba lub instytucja pokrzywdzona musi się do nas najpierw zgłosić, gdyż nie działamy wtedy „z urzędu”, a „na wniosek”.

Tyszkiewicz jest zbulwersowana faktem, że doniesienie z Bielska na wandali w ogóle na policję nie dotarło. Prosi o kilka minut na interwencję. Oddzwania później i mówi, że tym razem sprawa zostanie na pewno załatwiona.

- Jeszcze dziś ( piątek 3 czerwca - dop. red) prawnicy przygotują pismo na policję - obiecuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna