Ty myślisz, że my k... będziemy z ręcami tako założonymi? Nie k... - będziem topić w tym bagnie. Niech my ciebie spotkamy kiedy tak sam na sam (...)" - usłyszał w piątek Adam Bohdan ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot od pracownika Zakładu Usług Leśnych (ZUL).
Pracownia prowadzi inwentaryzacje najcenniejszych gatunków Puszczy Białowieskiej. Dane posłużą do opracowania planów jej ochrony. - Dlatego m.in. leśnicy zabraniają przyrodnikom pracy w niedzielę i po godz. 16 - wyjaśnia Bohdan. - Leśniczy musiał poinformować ZUL o naszej wizycie, choć nadleśnictwo zobowiązało się do zapewnienia bezpieczeństwa w trakcie badań.
Leśniczy z Sacharewa zapewnia, że o incydencie nic nie wie.
- ZUL jest jednostką prywatną, niezależną od lasów - mówi Grzegorz Bielecki. - Nie odpowiadamy za to, co robią ich pracownicy. Pracownia miała zgodę na prowadzenie badań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?