Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

188 osób straci pracę. Ostateczna decyzja podjęta

Urszula Ludwiczak [email protected]
– Na koniec maja nasz dług przekroczył 102 mln zł – mówi Urszula Łapińska (w środku), dyrektorka szpitala. – Zwolnienia i restrukturyzacja mają dać 800 tys. zł miesięcznie oszczędności.
– Na koniec maja nasz dług przekroczył 102 mln zł – mówi Urszula Łapińska (w środku), dyrektorka szpitala. – Zwolnienia i restrukturyzacja mają dać 800 tys. zł miesięcznie oszczędności.
Lekarze, pielęgniarki, technicy, pracownicy administracji - blisko 200 osób dostanie wypowiedzenia z pracy w szpitalu wojewódzkim w Białymstoku.

Negocjacje dotyczące liczby zwalnianych pracowników i kryteriów redukcji trwały między dyrekcją placówki a związkami zawodowymi od kilku tygodni. Ostatecznie wczoraj podpisano porozumienie w tej sprawie. Na szczęście pracę straci mniej osób niż zapowiadano - zamiast 215 będzie to 188 osób. Redukcje dotkną wszystkie grupy zawodowe.

Trzeba ciąć koszty

- To dla nas czas bardzo bolesny - mówi Alicja Hryniewicka, przedstawicielka ośmiu związków zawodowych i rady pracowników w szpitalu. - Ale sytuacja szpitala jest trudna i stanęliśmy przed dylematem, że blisko 1,4 tys. pracowników jest zagrożonych albo odchodzi grupa, która w miarę bezboleśnie to odczuje.

W pierwszym etapie, od 16 lipca, zwolnienia dotkną osoby, które mają uprawnienia emerytalne i rentowe (44 osoby) oraz są w wieku przedemerytalnym. Będą to także pracownicy, którzy dobrowolnie chcą odejść z pracy (dotąd taką wolę wyraziło 14 osób). Ile to będzie w sumie pracowników, jeszcze nie wiadomo.

Drugi etap zwolnień zacznie się w sierpniu i będzie dotyczył osób, które wskażą kierownicy jednostek.
- Pod uwagę będzie brany staż pracy, absencja, forma zatrudnienia - wylicza Urszula Łapińska, dyrektorka placówki. I dodaje, że nawet ustalona już ze związkami liczba 188 osób może być mniejsza.

- Wszystko będzie zależeć od tego, na ile uda nam się uruchomić nowe zakresy działalności finansowanej przez NFZ - mówi dyrektorka. - Chcemy otworzyć oddział dla przewlekle chorych czy rehabilitację kardiologiczną, wtedy część osób znalazłaby tam zatrudnienie.

Będą odprawy i zapomogi

Wśród osób, które stracą pracę, są przedstawiciele wszystkich grup zawodowych w szpitalu, m.in. 31 lekarzy, 57 pielęgniarek, 20 położnych, 10 techników radiologii, 31 pracowników obsługi i 20 - administracji. Osoby, które odejdą z pracy w szpitalu, dostaną odprawy i zapomogi z funduszu świadczeń socjalnych.

- Pacjenci nie odczują zmian - zapewnia Łapińska. - Plany zwolnień są ustalone z ordynatorami oddziałów i pod kątem udzielania świadczeń finansowanych przez NFZ oraz z uwzględnieniem możliwości rozszerzenia naszej działalności.

O tym, czy takie redukcje wystarczą do zbilansowania działalności szpitala, będzie wiadomo jesienią, gdy znany będzie kontrakt z NFZ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna