Apteki, które zakupiły szczepionki przeciwko grypie, mają problem z ich sprzedażą. Po rozpoczęciu programu darmowych szczepień osób pełnoletnich, dramatycznie spadło zainteresowanie kupnem preparatów.
Przypomnijmy, że 23 listopada ruszyły nieodpłatne szczepienia przeciwko grypie wszystkich chętnych osób 18+. Aby skorzystać ze szczepienia, wystarczy zgłosić się do jednego z ponad 3 tys. punktów szczepień w całym kraju. Nie jest potrzebna recepta. Wcześniej do darmowych szczepionek uprawnione były jedynie wybrane grupy, m.in. medycy, farmaceuci, nauczyciele, żołnierze czy seniorzy.
Przeczytaj też:
Po nowelizacji rozporządzenia w sprawie metody zapobiegania grypie w sezonie 2021/2022 klienci poszukujący szczepionek w aptekach to teraz rarytas.
- Zainteresowanie jest dużo niższe - mówi farmaceuta z Apteki Gemini w Białymstoku. - Skoro ludzie mogą otrzymać szczepionki bezpłatnie, to oczywistym jest, że wybierają tę opcję.
Dzięki programowi pacjent może zaoszczędzić od 25 zł do 52 zł, w zależności od tego, czy mógł skorzystać z refundacji czy nie. Jak mówi Tomasz Sawicki, prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Białymstoku, program, który idzie na rękę pacjentom uderza w farmaceutów:
- Zerowe zainteresowanie szczepionkami to jedno. Zdarzają się też przychodnie, w których lekarze rodzinni nie chcą już wcale wypisywać recept na szczepionki. Tą decyzją Ministerstwo Zdrowia postawiło farmaceutów w bardzo trudnej sytuacji, bo mamy w aptekach produkty, których nie możemy zwrócić do hurtowni. Jeśli resort niczego nie wymyśli i nie zaproponuje jakichś rozwiązań, to będziemy musieli zutylizować szczepionki. A apteki poniosą ogromne straty. W skali kraju to prawdopodobnie miliony złotych.
Przeczytaj też:
Aptekarze od początku borykali się z problemami w związku z szczepieniami przeciwko grypie.
- We wrześniu, październiku i listopadzie zainteresowanie szczepionkami było duże, ale mieliśmy problemy z dostawami - przyznaje farmaceuta z białostockiej Apteki Gemini. - Szczepionek było za mało, aby zaspokoić wszystkie potrzeby. Teraz tych problemów nie ma, ale zainteresowanie jest praktycznie zerowe.
Według danych pochodzących z portalu GdziePoLek, szczepionkę Vaxigrip Tetra posiada 75 aptek, z kolei Influvac Tetra - 19 aptek z województwa podlaskiego. Warto zaznaczyć, że są to dane dotyczące wyłącznie tych placówek, które są połączone z portalem. Faktyczna liczba podlaskich aptek, które mają na stanie szczepionki przeciwko grypie, jest dużo wyższa.
W tym sezonie do aptek ma trafić jeszcze nierefundowana szczepionka przeciw grupie - Fluarix Tetra. Dostawy do aptek planowane są na grudzień. O ile, oczywiście, apteki zdecydują się na ich zamówienie.
Przeczytaj też:
Farmaceuci liczą na zmianę prawa w zakresie szczepień przeciwko grypie. Trwają prace legislacyjne dotyczące regulacji tego, aby szczepionki z aptek mogły być wykorzystane w programie darmowych szczepień, ale na razie nie ma żadnych konkretnych ustaleń. Zapadła z kolei decyzja odnośnie szczepień przeciwko grypie w aptekach.
- Farmaceuci uzyskali prawo do wykonywania szczepień przeciwko grypie, ale stawki nie zachęcają - mówi Tomasz Sawicki. - To 17 zł za jedno szczepienie, podczas gdy w przypadku szczepień przeciwko COVID-19 to wynagrodzenie wynosi 64 zł. Pomimo tego, farmaceuci są chętni, aby te szczepienia wykonywać. Problem w tym, że na razie nie mają do tego sposobności.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?