Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arłukowicz wspierał maturzystów... plakatem

(ka)
Maturzyści z XI Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku ze zdziwieniem przyglądali się plakatowi. Usiłowali dociec, kto życzy im powodzenia.
Maturzyści z XI Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku ze zdziwieniem przyglądali się plakatowi. Usiłowali dociec, kto życzy im powodzenia.
Oczywiście ta akcja nie ma nic wspólnego z wyborami do europarlamentu.

Czy wiceprezydent Białegostoku prowadzi swoją kampanię wyborczą za pieniądze Urzędu Miejskiego i za zgodą prezydenta miasta? Tadeusz Arłukowicz zaprzecza.

A Państwowa Komisja Wyborcza już sprawdza, czy jego plakat nie narusza prawa.
Życzymy powodzenia - brzmi napis na plakatach, które w czasie matur pojawiły się w białostockich szkołach ponadgimnazjalnych.

Niżej duże zdjęcie Tadeusza Arłukowicza, wiceprezydenta Białegostoku i prezydenta miasta Tadeusza Truskolaskiego. Są jeszcze ich nazwiska - i nic więcej. A tak się składa, że Arłukowicz startuje właśnie do Parlamentu Europejskiego z listy PO. Czy to przypadkiem nie kampania wyborcza?

Z plakatu nie sposób się dowiedzieć, kim są panowie na zdjęciu, ani kto stworzył plakat.

- Wydał go Urząd Miejski, został wydrukowany na kolorowej drukarce, więc koszty zostały zminimalizowane - wyjaśnia Tadeusz Arłukowicz. - Rzeczywiście, nie ma tam naszych funkcji. Ale ja stoję tam obok prezydenta Białegostoku, który jest przecież w mieście rozpoznawany.

Kandydat i wiceprezydent w jednej osobie podkreśla, że plakat miał wesprzeć maturzystów w czasie egzaminu dojrzałości.

- W ubiegłych latach plakatu nie było, ale były inne działania. Rozdawaliśmy długopisy, rozmaite gadżety - mówi Arłukowicz. - A w tym roku przyjęliśmy taką formułę.

Czy to przypadek, że właśnie podczas kampanii nowa formuła promuje wiceprezydenta?
- Nie ma to żadnego związku z kampanią wyborczą - zapewnia wiceprezydent. - Słyszałem już głosy, że ten plakat kojarzy się z kampanią, ale ja przecież wypełniam tylko swoje służbowe obowiązki.

My poprosiliśmy jednak Państwową Komisją Wyborczą, by oceniła, czy wiceprezydent prowadzi kampanię za pieniądze miasta czy nie.

- To jest kwestia oceny sytuacji. Państwowa Komisja Wyborcza zajmie w tej sprawie stanowisko - powiedział nam Lech Gaidler, ekspert PKW.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna