Jak już pisaliśmy wcześniej, w tym roku po raz pierwszy w nowych państwach członkowskich Unii Europejskiej zostanie zastosowana tzw. modulacja płatności bezpośrednich - czyli zmniejszenie ich (dotyczy to tylko większych gospodarstw).
O 10 procent mniej
W państwach starej piętnastki UE stosowane są dwa rodzaje modulacji, tj. modulacja podstawowa i dodatkowa. Podstawowa polega na obniżeniu o 10 proc. (w 2012 r.) kwoty płatności bezpośrednich - dotyczy to gospodarstw, które otrzymują dopłaty wyższe niż 5 000 euro.
Natomiast te największe gospodarstwa (otrzymujące dopłaty powyżej 300 000 euro rocznie), będą miały obniżane płatności bezpośrednie jeszcze o 4 proc. nadwyżki ponad tę kwotę (jest to tzw. modulacja dodatkowa).
Pieniądze uzyskane w związku ze stosowaniem modulacji zostaną przeznaczone na rozwój obszarów wiejskich.
Kraj chce zrekompensować straty
Jednocześnie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi informuje, że zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady UE w roku 2013 możliwe będzie przyznawanie tzw. przejściowego wsparcia krajowego. Zapewnia, że takiego wsparcia udzieli. Będzie ono przyznawane w tych sektorach, które otrzymywały w 2012 roku krajowe płatności uzupełniające, czyli:
- sektor I (który obejmuje m.in. zboża, rośliny oleiste, wysokobiałkowe i motylkowate),
- sektor upraw paszowych na trwałych użytkach zielonych (w którym stosowano tzw. płatność zwierzęcą),
- sektor chmielu,
- sektor skrobi ziemniaczanej,
- sektor tytoniu.
Fundusze przeznaczone na przejściowe wsparcie krajowe zostały przewidziane w przyjętym przez Radę Ministrów projekcie budżetu na 2013 r. Na razie nie udało nam się uzyskać informacji, jaka to ma być kwota.
Rolnikom z regionu północno-wschodniego trudno jest uwierzyć w to, że może się tak stać. Aczkolwiek taka pomoc byłaby mile widziana, bo wszelkie koszty związane z produkcja rolną rosną bardzo szybko.
Wsparcie jest potrzebne
- Przecież nie dostajemy jeszcze takich dopłat, jak rolnicy unijni, a i tak będzie się nam te dopłaty zmniejszać - mówi Antoni Dąbrowski ze wsi Mikuty.
Jak zauważa, modulacja dopłat bezpośrednich uderza właśnie w te gospodarstwa, które się rozwijają.
- Kredyty preferencyjne są tak trudno dostępne, że rolnicy na zakup ziemi biorą kredyty komercyjne - dodaje rolnik z Mikut. - Kupić ziemię rolną jest bardzo trudno, więc jeśli się trafi jakaś działka, trzeba działać szybko, bo okazja ucieknie.
Czasy są coraz trudniejsze dla rolników. Paliwo kosztuje prawie 6 zł za litr, cena mleka prawie we wszystkich spółdzielniach spadła, a dopłaty bezpośrednie mają zostać obniżone.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?