Białystok. Sobota (23.10) na giełdzie rolno-towarowej przy Andersa. Białostoczanie kupowali chryzantemy, owoce i warzywa. Takie były ceny

Na placu uwagę zawracała aleja, na której sprzedawano chryzantemy. Były wszelkie możliwe kolory, wielkości kwiatów i ich formy. Ceny na pewno niższe, niż to będzie w okolicach święta zmarłych. I sporo osób już dziś kupowało i kwiaty, i znicze. - Jest ruch, aż sam się trochę dziwię, że tak duży. Ale moją rolą jest wyhodować kwiaty i je sprzedać. I to się udaję - przyznał jeden ze sprzedawców.

Co i za ile, można było kupić w sobotę na giełdzie rolno-towarowej przy Andersa - jak co tydzień - prezentujemy w naszej galerii:

Czytaj również:

Dodajmy, że podstawową zaletą giełdy są ceny. Zwykle tańsze niż w sklepach i towary często kupowane wprost od producentów.
W sobotę na straganach królowały warzywa: od papryki, przez pomidory, buraki, ziemniaki, cebulę i czosnek po dorodne jabłka i gruszki, aż po kiszone warzywa z różnymi ciekawymi dodatkami czy sery z okolic Korycina, a nawet wędliny z Gołdapi. Ale żeby to wszystko obejrzeć i spróbować trzeba tam przyjechać. W sobotę z miejscem parkingowym nie było łatwo, ale przy odrobinie szczęścia udawało się je znaleźć dość szybko.

Czytaj również:

Giełda rolno-towarowa przy Andersa działa właściwie przez cały tydzień (choć formalnie od poniedziałku do soboty), ale podczas weekendu, gdy wszyscy mają więcej czasu i w dodatku jest dobra pogoda, mnóstwo białostoczan robi tu zakupy.