Bogdan Zieliński: Najważniejsze cele zrealizowaliśmy z naddatkiem. Teraz ocenią nas ludzie

Jest pan starostą wysokomazowieckim od 2005 roku. Kończąca się kadencja była pierwszą pięcioletnią. Jakby pan ją podsumował?

Była to z całą pewnością wyjątkowa kadencja. Wiem co mówię, ponieważ w radzie powiatu jestem już od 22 lat. Po pierwsze najdłuższa ze wszystkich, bo trwała nawet nie pięć lat, a pięć i pół. O ile pięcioletnia kadencja jest dobrym rozwiązaniem, podczas którego chociażby niedoświadczeni samorządowcy mają czas na wdrożenie oraz realizację swoich pomysłów, moim zdaniem te pół roku dodatkowo, to jest już trochę za długo. Kolejnymi wydarzeniami, z którymi musieliśmy się zmierzyć to była wojna na Ukrainie i przede wszystkim Covid-19. Pandemia mocno przećwiczyła wszystkie samorządy.

Trzeba było dostosować się do nowej rzeczywistości.

Zostaliśmy mocno przećwiczeni. Zarządzanie kryzysowe, przystosowanie szpitali, szczepienia, nauka zdalna to tylko przykłady. Można powiedzieć, że była to operacja przeprowadzana na żywym organizmie. Dodatkowo cyfryzacja urzędów. Przed pandemią otwieraliśmy się i wychodziliśmy do ludzi. Później trzeba było działać odwrotnie wszystko organizować zdalnie. Przyspieszyła znacznie cyfryzacja urzędów. Musieliśmy modernizować nasze systemy, bazy danych. Jednak ostatecznie okazało się, że samorządy sobie poradziły.

Planuje pan ponownie startować do rady powiatu i objąć funkcję starosty?

Tak. Już zadeklarowałem to nawet w swojej rodzinnej gminie Kuleszach Kościelnych. Następnie zobaczymy, jeżeli mieszkańcy po raz kolejny mi zaufają i radni, to jestem gotów na kontynuacje dotychczasowych działań.

Przejdźmy zatem do podsumowania inwestycji. Co udało się zrealizować podczas tegorocznej kadencji?

Na początku kadencji zapowiedziałem, że skupimy się na modernizacji Szpitala Ogólnego w Wysokiem Mazowieckiem. Zmodernizować udało się nam nie tylko budynek w siedzibie naszego powiatu, ale także w Ciechanowcu. Zmodernizowaliśmy również gruntownie bazę sprzętową naszego szpitala. Wisienką na torcie w tej inwestycji jest pierwsza pracownia rezonansu magnetycznego. Rozszerzyliśmy działalność oraz otworzyliśmy nowe oddziały, chociażby rehabilitację, którą umiejscowiliśmy w Krzyżewie.

Wiemy jaka jest sytuacja szpitali powiatowych w Polsce. Szpital w Wysokiem Mazowieckiem również przynosił straty. Czy nie obawia się pan, że mimo inwestycji te straty nadal będą.

Ostatnio szpital przynosił straty, ponieważ ze względu na inwestycje nie funkcjonował normalnie. W wyniku remontu poszczególne części oddziałów były zamknięte. W tej chwili szpital jest na zero, a nawet na delikatnym plusie. Wszystko dlatego, że dopiero w ostatnim roku zaczął normalnie funkcjonować.

A spór z pielęgniarkami?

Udało nam się w 2023 go zażegnać i podpisać porozumienie. Zeszły rok byłby idealny dla szpitala, gdyby nie śmierć osoby, która zrobiła ogromną robotę dla szpitala, czyli dyrektor Bożena Grotowicz. Jestem wdzięczny, że mogłem współpracować z tak profesjonalną i doświadczoną osobą. Pomagała nie tylko mi, ale także naszym mieszkańcom.

W tym roku powstał również powiatowy Zakład Aktywności Zawodowej w Krzyżewie.

Obecnie placówka zatrudnia 40 osób niepełnosprawnych oraz 16 pełnosprawnych. Bardzo się cieszę, że to powstało i funkcjonuje. Jestem zadowolony, że udało nam się stworzyć takie miejsce dla osób z niepełnosprawnościami, gdzie mogą normalnie funkcjonować. Dodatkowo rozbudowaliśmy internat w Zespole Szkół w Ciechanowcu zwiększając bazę łóżkową ze 110 do 230,co nadal okazuję się niewystarczające, ponieważ zainteresowanie jest zdecydowanie większe. Oczywiście również drogi. Mamy 600 km dróg, więc tych potrzeb jest bardzo dużo. Na szczęście w tej kadencji samorządy otrzymały potężne wsparcie rządowe. Tylko w tej kadencji na drogi wydaliśmy 180 mln zł, gdzie choćby w poprzedniej wydaliśmy 80 mln zł. Zastrzyk rządowych środków w tej kadencji był ogromny. Nie da się go porównać z żadnym dotychczasowym.

A czego nie udało się zrealizować?

W tej kadencji nie udało się nam jeszcze podpisać umowy na budowę nowej siedziby starostwa powiatowego. Z Polskiego Ładu pozyskaliśmy 25 milionów na tę inwestycję. Okazało się, że jest to za mało, więc podzieliliśmy zadanie na trzy etapy i do każdego udało się nam uzyskać dofinansowanie, co łącznie daje kwotę 35 mln zł środków zewnętrznych. Znamy obecnie oferty na realizację pierwszej części. Mam nadzieję, że do końca lutego podpiszemy umowę z wykonawcą. Trudno jest mi wskazać więcej niezałatwionych rzeczy. Najważniejsze założone cele spełniliśmy z naddatkiem. Teraz ocenią nas ludzie w wyborach. Zresztą jesteśmy drugim powiatem w Polsce pod względem nakładów inwestycyjnych. Mam nadzieję, że tak będzie dalej. Mamy dalsze plany i projekty. Łącznie mamy zapewnione środki na najbliższe 2-3 lata. Pójdą one zarówno na drogi, zakup sprzętu na ich utrzymanie, jak i budowę nowej siedziby starostwa. Liczymy oczywiście na kolejne środki z rożnych programów i inne możliwości rozwojowe. Powiem tak jest co robić, jeśli chodzi o najbliższą kadencję i ja jestem gotów ze swoim zespołem do podjęcia tego wyzwania.

Zobacz też:Stara szkoła w Kobylinie-Borzymach zyskała nowy blask. Teraz będzie tam nowoczesne Gminne Centrum Kultury