Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bogumiła Olbryś: Najważniejsza jest młodzież, jej edukacja i rozwój

Red.
Nowoczesne laboratorium diagnostyczno-weterynaryjnego i pracowni zabiegowej otwarto w Łomży!
Nowoczesne laboratorium diagnostyczno-weterynaryjnego i pracowni zabiegowej otwarto w Łomży! Archiwum
Dzień Edukacji Narodowej w łomżyńskiej „Wecie” uczczono z przytupem. Dziś oddano tam do użytku ważną inwestycję. Od teraz przyszli technicy weterynarii będą korzystać z nowoczesnego laboratorium diagnostyczno-weterynaryjnego i pracowni zabiegowej. To kolejny, ogromny skok rozwojowy tej placówki oświatowej pod kierownictwem Bogumiły Olbryś, Dyrektorki Zespołu Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących w Łomży i kandydatki Zjednoczonej Prawicy w wyborach do Sejmu. Dzisiejsze święto było okazją do rozmowy o jej planach, nie tylko wyborczych.

Redakcja: „Weta” przeszła w ostatnich latach ogromną zmianę. Kto za tym stoi?

Bogumiła Olbryś: Zespół zaangażowanych, wspaniałych ludzi, z którymi mam przyjemność współpracować. Rzadko używam słowa „zarządzam”, ja współpracuję. Przez ostatnie siedem lat, od kiedy objęłam stanowisko dyrektora naszej szkoły, zrealizowaliśmy 33 inwestycje, zmieniając zupełnie placówkę. Umożliwiły nam to programy, dzięki którym pozyskiwaliśmy środki na inwestycje, ale również nasza wspólna determinacja. Od zawsze stawiałam na rozwój i po pierwsze zewnętrzne środki sięgnęłam już 18 lat temu, gdy byłam pedagogiem, realizując projekt opierający się na działaniach miękkich, skierowany do uczniów. Jednym z nich jest właśnie oddane do użytku nowoczesne laboratorium diagnostyczno-weterynaryjne i pracownia zabiegowa, która wyposażeniem może konkurować z pracowniami na uczelniach wyższych. Wspieranie rozwoju dzieci i młodzieży, ich pasji, jest najważniejsze. Ich dobro jest nadrzędne.

Red.: Co uważa Pani za swój największy sukces zawodowy?

B.O.: Trudno wskazać jeden. Na pewno jestem bardzo dumna z tego, że obejmując placówkę, mieliśmy zdawalność matur na poziomie 57%. W krótkim czasie podnieśliśmy poziom kształcenia na tyle, że zdawalność wzrosła do 85%. Sukcesem jest też kontakt z naszymi uczniami, umiejętność dotarcia do nich, nawiązywanie serdecznych relacji. Każdy, kto ze mną wchodzi w relacje wie, że dotrzymuję słowa, a to dziś bardzo ważne. Siedem lat temu „Weta” miała blisko milion długu. Teraz realizujemy kolejne inwestycje, jesteśmy placówką, w której młodzi ludzie chcą się uczyć. To również traktuję ja zawodowy sukces.

Red.: Skąd czerpie Pani inspirację do działania?

B.O.: Największą jest moja babcia Stasia. Była bardzo prostą i mądrą kobietą. Nauczyła mnie szacunku do ludzi, który jest kluczem w budowaniu relacji i zdobywania zaufania. Skończyłam pięć studiów podyplomowych, które były bardzo ważne z punktu widzenia mego rozwoju zawodowego, jednak najważniejsze życiowe wartości, którymi się kieruję na co dzień, przekazała mi babcia. Mimo że nie żyje od lat, wciąż jest moją siłą.

Red.: Kandyduje Pani w wyborach do Sejmu. Co jest dla Pani najważniejsze?

B.O.: Przede wszystkim jednak dalej chcę działać na rzecz rodziny, bo od niej wszystko się zaczyna. Szczególne miejsce w moim sercu, z uwagi na to, że od 20 lat jestem pedagogiem, zawsze będzie zajmowała edukacja i nauczyciele. I rozwój edukacji, dobrostan człowieka i państwa. Mieści się w tym terminie również lobbowanie za wynagrodzeniami dla nauczycieli, które od kiedy wzrosła najniższa krajowa często zrównują się z wynagrodzeniami pracowników mniej wykształconych, z mniejszym doświadczeniem. Ta dysproporcja winna być odpowiednio zaakcentowana.

Red.: A co, Pani zdaniem, jest najważniejsze dla Łomży

B.O.: Łomża zasługuje na halę sportową. Będę działała też na rzecz zrównoważonego rozwoju rolnictwa, które jest gwarantem bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Na rzecz ochrony środowiska w kontekście równowagi z człowiekiem. Ważne jest dla mnie równe traktowanie mężczyzn w sferze zawodowej i publicznej. Będę również działała na rzecz infrastruktury kolejowej i drogowej, bo to inwestycje w postęp miast i wsi.

Red.: Czego życzy sobie Pani z okazji Dnia Edukacji Narodowej?

B.O.: Wszystkim życzę zdrowia. Uważam, że żyjemy w dobrych czasach. Kiedyś nie było mnie stać na auto, zresztą, niewielu było na nie stać. Dziś pojazdy komunikacji miejskich jeżdżą puste, każdy ma auto. Co świadczy o tym, że materialnie mamy dobre życie. Życzę, również wszystkim, byśmy dalej mogli realizować nasze pasje, plany w bezpiecznej, wolnej Polsce. Bo wolność jest czymś najważniejszym, czego dzisiejsze pokolenia nie rozumieją.

Red.: A czego życzy Pani swoim uczniom?

B.O.: Bezpiecznego rozwoju osobistego i miłości do ojczyzny. Niech kreują swoje życia tak, jak jest to tylko możliwe w wolnym, suwerennym państwie.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna