Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Capoeira to pasja na całe życie

Urszula Krutul [email protected]
W. Wojtkielewicz
Capoeira to sztuka walki, która wywodzi się z Brazylii. Trenować ją może każdy. Nieważne jakiej jest płci, wiary, jaki ma kolor skóry i ile lat. Jedynym ograniczeniem są chęci. Jeśli już się złapie bakcyla capoeira, staje się ona pasją na całe życie.

Kto raz widział capoeiristas (graczy capoeira) w akcji, na pewno zapamięta ten widok na długo. Ich płynne ruchy, zamaszyste wykopy i mistrzowskie wręcz uniki wyglądają pięknie. Wszystko jest płynne i na pierwszy rzut oka przypomina nieco jakiś wymyślny taniec. A jednak capoeira z tańcem ma niewiele wspólnego, a sami gracze często denerwują się, kiedy słyszą takie porównania.

Capoeira ze słonecznej Brazylii trafiła do miast i miasteczek na całym świecie. W Białymstoku też zdążyła się już zadomowić. Jest u nas kilka szkół, m.in. białostocka sekcja grupy UNICAR Capoeira Polonia. Ostatnio członkowie sekcji świętowali ósme urodziny. I przekonywali, że capoeira naprawdę może trenować każdy.

Będę trenować, dopóki będę mógł chodzić
Capoeira to brazylijska sztuka walki. Łączy w sobie zabawę i współzawodnictwo. Białostocka sekcja ogólnopolskiej grupy UNICAR praktykuje najbardziej tradycyjny styl - regional (stworzony przez Mestre Bimba; tu capoeira jest szybka i dynamiczna, widowiskowa i bardziej praktyczna w zastosowaniu do walki).

Jednak, jak zapewniają członkowie, nie odcinają się też od pozostałych praktykowanych styli capoeira, jak również żywo kultywują tradycje związane z tą sztuką walki, takie jak: maculele, puxada de rede, samba. Grupę tworzą zarówno dorośli, młodzież jak i dzieci, kobiety i mężczyźni, ludzie o różnych narodowościach, kolorach skóry i wyznaniach. Wszyscy skupieni są wokół AkademiiCapoeira, która dla wielu z nich stała się drugim domem.

- Capoeira daje mi radość życia. Radość z tego, że jestem z ludźmi. Nie jestem sam, mam przyjaciół i znajomych, którzy mają taką samą pasję jak ja. I cieszymy się razem z tego - mówi Krzysztof Pakieła, trener grupy UNICAR w Białymstoku. - Capoeira to interakcja z ludźmi. Jeśli ktoś chce się zmęczyć, to na pewno na treningu mu się uda. Ale capoeira to nie tylko wysiłek fizyczny. To też rozwój duchowy. Myślimy nad tym co robimy, nie działamy bezmyślnie. Chcemy żeby naszemu przyjacielowi z którym trenujemy nic się nie stało.

Krzysiek dodaje, że treningi to odskocznia od codzienności. Kiedy wchodzi się na salę, wszystkie troski dnia codziennego należy zostawić za drzwiami. Jeżeli tego nie zrobimy, trening jest na dobrą sprawę zmarnowany.

- Ćwiczę dość długo, bo początki były w 2003 roku. I wiem na pewno, że chcę to robić do końca życia. A przynajmniej do momentu, kiedy nie położę się do łóżka i już nigdy nie wstanę. Dopóki będę mógł chodzić będę tutaj wśród przyjaciół. Będę chciał być tutaj - zapewnia Krzysiek.
Capoeira stała się też pasją Adama Idźkowskiego. Chłopak na co dzień pracuje przed komputerem. Cieszy się więc na każdy trening, bo wtedy może się zmęczyć i... odetchnąć.

Jego przygoda z treningami zaczęła się pięć lat temu. Zaczął studiować, zaliczył pierwszy semestr i nagle okazało się, że ma trochę wolnego czasu. Wcześniej trenował karate, więc stwierdził, że z capoeira też sobie poradzi. Tak się dobrze złożyło, że treningi były dosłownie 500 metrów od jego mieszkania.

- Na pierwszym treningu byłem bardzo pozytywnie zaskoczony tym, że ludzie są strasznie przyjaźni. Zaczepiali mnie, pytali co u mnie i jak tu trafiłem. Od razu było czuć przyjazną, rodzinną atmosferę - wspomina Adam.

Chłopak dodaje, że w capoeira wszystko jest trudne. Ale też wszystko, po opanowaniu, daje mnóstwo satysfakcji.

- Capoeira jest bardzo złożona. I każdy może znaleźć w niej to, co chce. Kto chce fizycznie się zmęczyć, to na pewno się zmęczy, będzie z niego ciekł pot. A jeżeli ktoś chce rozwinąć się bardziej od strony duchowej, to też ma na to szansę. Capoeira jest bardzo zżyta z kulturą i z tradycją - zapewnia Adam. - To czego uczę się na treningach przydaje mi się też w pracy. Capoeira pomaga mi w nabraniu swoistego sprytu, takiego życiowego. I potrafię czytać między słowami.

Capoeira to sposób na życie
Dawid Olesiuk i Adrian Łuksza znali się jeszcze zanim zaczęli wspólnie trenować. Capoeira rządzi ich życiem od pięciu lat.

- Dużo ćwiczeń, dużo treningów, cały czas, bez przerwy. Przy tym wszystkim też dużo wysiłku. Ale warto. Capoeira to dla mnie pewien sposób na życie, filozofia, sposób odstresowania i wyładowania się. Wysiłek fizyczny to nie wszystko. Ćwicząc osiągam spokój ducha i daje mi to radość - twierdzi stanowczo Dawid. - Capoeira może ćwiczyć każdy. Ona nie jest tylko dla tych, którzy jej nie chcą ćwiczyć. Na treningach odnajdą się i najmłodsi, do nas przychodzą nawet 4-letnie dzieci, i młodzież i dorośli. Ostatnio byli u nas panowie którzy mieli po 40 lat. I dali radę. Każdego zachęcam, żeby przyszedł i zobaczył jak to naprawdę wygląda. Poczuł klimat. Nie wyobrażam sobie dnia, żeby nie przyjść na trening, nie poćwiczyć. Dzień bez capoeira to dzień stracony!

Adrian z capoeira zetknął się dość wcześnie, bo jeszcze w technikum. Ćwiczył parę miesięcy, a później z różnych powodów musiał przestać na kilka lat. Jednak miłość do brazylijskiej sztuki walki nie zginęła.
- Od dziecka interesowałem się sportem. Lubię też sztuki walki. Ale nie dlatego, żeby szukać rozrywek na ulicy, żeby się z kimś bić. Kiedy trenuję, czuję się bezpieczny. I cieszy mnie to, że potrafię coś, czego nie umieją inni - opowiada ze śmiechem Adrian. - Capoeria jest pełna ekspresji. Nie ma nic, co by ją ograniczało. Możemy być wolni.

Sposób na bycie wolnym i dobre życie
Chłopak dodaje, że capoeira często jest mylona z tańcem. Dzieje się tak głównie dlatego, że jest w niej dużo rytmicznego ruchu. Wzięło się to stąd, że w czasach, kiedy w Brazylii było niewolnictwo, to niewolnicy pod pretekstem zabawy, gry, niby tańca, ćwiczyli walkę. Przez te kilka chwil, kiedy ćwiczyli, byli wolni. Jednym z najbardziej magicznych momentów w trakcie treningu jest rytuał roda (wymawiamy hoda, z portugalskiego - krąg, koło). Capoeiristas tworzą zamknięty krąg, którego głównym elementem jest orkiestra - bateria.

Gracze wchodzą w środek parami i tam prowadzą symulowaną walkę (którą sami nazywają grą, ponieważ z przyjacielem się gra, a nie walczy). Pozostali w tym czasie muzyką i śpiewem nadają całości energię - axé. Podstawowym instrumentem używanym w rodzie jest berimbau. Jego dźwięk nadaje rytm grze.

Piotrek Szekowski jest aktorem. A jedną z jego pasji jest właśnie capoeira. Do treningów powrócił po długiej przerwie. Pamięta doskonale pierwszy trening po tak długim czasie.
- Koledzy myśleli, że z sali treningowej wywiezie mnie karetka - śmieje się Piotrek - Ale przeżyłem! Kiedy robię to co lubię, to mam motywację. I zawsze sam sobie podnoszę poprzeczkę. W moim zawodzie mam mało kontaktu z osobami spoza branży artystycznej. Do tego wychowujemy z żoną małe dziecko. Tym bardziej trening jest dla mnie odskocznią. Mogę wyjść na zewnątrz, zmęczyć się. To jest to, czego bardzo potrzebuję.

Mylą się ci, którzy myślą, że capoeira ćwiczą tylko mężczyźni. W białostockiej sekcji trenuje między innymi Sabina Pakieła.

- Capoeira daje mi radość, spełnienie. Jest takim moim sposobem na życie. Kilka razy już myślałam, żeby sobie zrobić przerwę, ale nigdy mi się nie udało. Nie mogę, bo mi tego brakuje. To jest nałóg, ale bardzo pozytywny, który daje kopa na normalny dzień i zawsze wprowadza brazylijskie słońce do życia w Polsce - zapewnia dziewczyna. - Zaczęłam treningi masę lat temu. Większość moich podopiecznych jeszcze nie było na świecie, kiedy ja już trenowałam. Wszyscy się śmieją, że równam się z wiekiem dinozaurem. A jeśli chodzi o moje początki, to były śmieszne. Nie mogłam zasnąć w nocy i włączyłam telewizor. Trafiłam na film "Tylko dla najlepszych". To film po którego obejrzeniu większość osób zaczyna trenować. Bo to film o capoeira. Spodobał mi się i doszłam do wniosku, a co mi tam. Spróbuję! Zaczęło się rekreacyjnie i tak już trwa. I oby trwało jak najdłużej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna