Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CBA w Urzędzie Marszałkowskim i WORD! To już drugi raz. Marszałek: Chcą nas przestraszyć

Magdalena Kleban, bisu [email protected]
Marszałek województwa nie ukrywa, że powodem kolejnej kontroli w urzędzie są jego przeciwnicy polityczni
Marszałek województwa nie ukrywa, że powodem kolejnej kontroli w urzędzie są jego przeciwnicy polityczni
Białystok: Już drugi raz w ciągu dwóch miesięcy funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku.

Pierwsza wizyta

Ostatni raz CBA w urzędzie marszałkowskim było 30 marca tego roku.
Funkcjonariusze przesłuchali wówczas kilkoro pracowników, którzy w latach 2006-2007 związani byli z realizacją Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. W samym urzędzie skontrolowali cztery departamenty. Poza przesłuchaniem zabezpieczyli dokumenty, ale nikomu zarzutów nie przedstawiono. W tym samym czasie funkcjonariusze wkroczyli też i do mieszkania Karola Tylendy, ówczesnego członka zarządu województwa.

Kontrola rozpoczęła się wczoraj rano. Zdaniem marszałka Jarosława Dworzańskiego, akcja spowodowana jest donosem politycznych przeciwników.

Sprawdzali konkursy

Akcja została przeprowadzona na polecenie olsztyńskiej prokuratury okręgowej. CBA zabezpieczyło m.in. dokumenty dotyczące zakupu autobusów w Białymstoku, Łomży, Augustowie i Suwałkach. Interesowała ich sprawa konkursu, w którym z powodu błędu pracowników szansę na ok. 40 mln zł dofinansowania stracił Wojewódzki Szpital Zespolony w Białymstoku. Sprawdzane były także projekty Augustowa i gminy Płaska, będące na liście Indywidualnych Projektów Kluczowych Województwa Podlaskiego.

Funkcjonariuszy kontrolowali również kwestie związane z zatrudnieniem w 2009 i 2010 roku kilku osób, pracujących w różnych departamentach, na które to stanowiska zostały przeprowadzone otwarte konkursy.

- Poza Urzędem Marszałkowskim funkcjonariusze weszli w środę rano jeszcze do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łomży - dodaje Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA.
Niewykluczone, że podobnych kontroli w podległych marszałkowi instytucjach może być więcej. Olsztyńscy śledczy prowadzą tę sprawę dopiero od miesiąca.

Walka przedwyborcza?

Jarosław Dworzański o donos do odpowiednich służb podejrzewa przeciwników politycznych.
- Widzę tu wyraźny kontekst polityczny w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi - nie ma wątpliwości marszałek.

Nie padają jednak nazwiska ani nazwy partii, które podejrzewa marszałek o te działania.
- W tym konkretnym przypadku mam wręcz wrażenie, że wniosek sporządzony był pochopnie i niezwykle chaotycznie, bo jestem też tam tytułowany jako sekretarz urzędu, choć takiej funkcji u nas nawet nie ma - podkreśla Jarosław Dworzański.

Stanowisko szefa łagodzi nieco rzecznik prasowy.
- Motywem postępowania Prokuratury Okręgowej w Olsztynie jest chęć wyjaśnienia, czy nie doszło w wyżej wymienionych przypadkach do przekroczenia uprawnień - mówi Jan Kwasowski, rzecznik marszałka.

Przyzwyczajeni do kontroli

W samym Urzędzie Marszałkowskim wczorajsza akcja pozostała niemal niezauważona.
- Jesteśmy już do tych kontroli przyzwyczajeni. W końcu tylko w ubiegłym roku mieliśmy ich kilkadziesiąt m.in. z Regionalnej Izby Obrachunkowej, Najwyższej Izby Kontroli, także prokuratury - przyznaje marszałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna