Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny biletów PKS idą w górę

Kamil Pawelczyk, (azda)
Pasażerowie nie są zachwyceni około 5 proc. podwyżką cen biletów. Najbardziej odczują ją osoby regularnie korzystające z usług PKS Łomża.
Pasażerowie nie są zachwyceni około 5 proc. podwyżką cen biletów. Najbardziej odczują ją osoby regularnie korzystające z usług PKS Łomża. Fot. K. Pawelczyk
Bilety na przejazdy autobusami PKS-u od piątku są droższe. Podwyżka ma wynieść średnio około 5 procent. Niestety, to nie jest żart primaaprilisowy.

Kursy bez zmian

Kursy bez zmian

Dla osób, które podróżują do Warszawy, Olsztyna i Białegostoku mamy dobrą wiadomość. Ceny biletów na kursach pospiesznych do tych miast nie zmieniają się. Ta wiadomość z pewnością ucieszy łomżyńskich studentów, którzy często korzystają z tych połączeń. Niestety, ulga handlowa przysługuje tylko na kursie do Olsztyna.

PKS: Nie było innego wyjścia
Skąd taka podwyżka? Jak tłumaczy przewoźnik, decyzja ta podyktowana jest rekordowo wysokimi cenami paliw. - W okresie od listopada 2009 roku do do stycznia 2011 roku cena jednego litra oleju napędowego wzrosła z 3,75 zł do 4,96 zł - mówi Adam Wykowski, prezes zarządu PKS w Łomży. - W takich warunkach podwyżka była nieunikniona.

Jak podkreśla też prezes Wykowski, podwyżka i tak nie jest drastyczna. Dzięki wprowadzeniu nowych oszczędnych autobusów, spółka zaoszczędziła sporo na paliwie. - Gdyby nie te oszczędności, wzrost cen biletów musiałby być jeszcze większy - dodaje prezes .

Wśród przyczyn podwyżki wymienia się także coraz mniejszą liczbę pasażerów oraz srogą zimę, która spowodowała wzrost kosztów eksploatacji autokarów. Z pewnością do wzrostu cen przyczyniła się także ponad półmilionowa strata, jaką spółka zanotowała w zeszłym roku.

Pasażerowie narzekają
Wielu pasażerom, którzy regularnie korzystają z usług łomżyńskiego przewoźnika, nie podobają się podwyżki. - Codziennie od poniedziałku do piątku jeżdżę rano do Łomży i po południu wracam do domu - opowiada zaniepokojona Anna Matyjewska z Nowogrodu. - To daje 10 biletów tygodniowo. Nie ma co się oszukiwać. Mocno odczuję tę podwyżkę.

Podobnego zdania jest pan Piotr z Łomży, który regularnie jeździ do Kolna.

- Najgorsze jest to, że jeśli ktoś nie ma samochodu, to jedyną alternatywą jest właśnie autobus - przyznaje. - Nie ma u nas ani kolei, ani prywatnych przewoźników.

Podwyżki cen biletów odczują także osoby korzystające z PKS Kolno i PKS Grajewo, które bezpośrednio podlegają łomżyńskiej spółce. Od piątku o kilka procent wzrastają także ceny biletów w PKS Zambrów.
Najwyższe, bo średnio aż 14-proc. podwyżki wprowadził PKS Białystok.

Drożej także na Białostocczyźnie
Pasażerowie jeżdżący autobusami PKS Białystok i PKS Siemiatycze od 1 kwietnia zapłacą więcej za bilety. Niestety, to nie primaaprilisowy żart, tylko smutny skutek niestabilnych cen na rynku paliwowym.
PKS Białystok podniósł ceny o średnio 14 proc. niemal na wszystkich połączeniach.

Wiadomo, ze zmianom nie uległy ceny biletów na trasach do Warszawy, Szczecina i Kołobrzegu. Więcej zapłacimy jednak na większości lokalnych połączeń. Przykładowo bilet z Białegostoku do Czarnej Białostockiej podrożał z 4,50 na 5,50 zł, do Moniek z 6,40 na 7 zł, a do Hajnówki z 7,20 na 7,90 zł.

Jak się dowiedzieliśmy PKS Siemiatycze również wprowadził kilkuprocentowe podwyżki niemal na wszystkich połączeniach.

Cen biletów nie zapowiedziała jeszcze spółka Veolia obsługująca połączenia w okolicach Bielska Podlaskiego. Choć jej zarząd z obawą patrzy na rynek paliwowy.

Podwyżki spotkają również pasażerów korzystających z usług PKS Suwałki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna