- Mamy nadzieję, że na rządzących wywrze to wrażenie - mówi ks. Stanisław Wysocki, prezes Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej.
Petycja to pomysł pracowników Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. Chcieli w ten sposób zachęcić polskie władze do większej aktywności w staraniach o ujawnienie całej prawdy o obławie. Chodzi o rozmowy na najwyższym szczeblu z Rosjanami, którzy do tej pory odmawiali dostępu do swoich archiwów. A tam zapewne znaleźć można informacje dotyczące tego, gdzie w lipcu 1945 r. dokonano egzekucji przynajmniej kilkuset osób podejrzanych o współpracę z niepodległościowym podziemiem oraz gdzie je pochowano.
Pod znajdującą się na stronie internetowej instytutu petycją podpisywać się można było przez grubo ponad rok. Uczynili to głównie mieszkańcy północno-wschodniej Polski, ale wsparcia z dużych ośrodków, z Warszawą włącznie, też nie zabrakło.
Czy akcja wywrze ważenie na premierze lub prezydencie? Zarówno pod jeden, jak i drugi adres rodziny ofiar wysyłały już prośby o interwencje u rosyjskich odpowiedników. Nic to nie dało. Na najwyższych szczeblach ta sprawa nigdy nie została poruszona.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?