Poziom nauczania w naszych szkołach na pewno się obniży - alarmuje radna i nauczycielka Dorota Jabłońska.
Prezydent miasta wydał zarządzenie, w którym określił, że liczba uczniów w klasach pierwszych nie może przekroczyć 24. A to uniemożliwia organizowanie zajęć np. języków obcych w grupach. Rozporządzenie MEN reguluje bowiem, że podział taki jest możliwy, gdy klasa liczy co najmniej 27 osób. Dyrektorzy szkół biją więc na alarm. Przypominają, że w nauczaniu języków obcych trzeba uwzględnić poziom zaawansowania ucznia.
Jest to możliwe w kilkunastoosobowej grupie. Natomiast prowadząc lekcje w całej klasie - nie. Wprawdzie można organizować nauczanie międzyoddziałowe, ale to nie jest takie łatwe. Uczniowie niejednokrotnie musieliby pozostać w szkołach po godzinach, a nie wszyscy mieszkają w mieście.
Poza tym, zagrożeni są nauczyciele. Brak grup spowoduje, że godzin będzie mniej. Kadrę trzeba będzie zredukować.
Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza mówi, że podział na grupy kosztował samorząd ok. 11 mln zł rocznie. - Musimy ograniczać koszty - przypomina. - Tym niemniej dyrektorzy będą mogli decydować, czy tworzą grupy, czy nie.
Tyle tylko, że nie dostaną na to pieniędzy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?