"Chcemy tutaj żyć bezpiecznie!" Mieszkańcy protestują przeciwko planom urzędników

To przykład arogancji władz wobec mieszkańców - oburza się Andrzej Kamyszek, suwalczanin z osiedla Centrum. Już zaczął zbierać podpisy pod petycją dotyczącą tego, by osiedlowa uliczka nie stała się arterią komunikacyjną.

- Gdyby do tego doszło, nie da się tutaj normalnie żyć - mówi. - Stanie się to też bardzo duże utrudnienie dla wszystkich suwalczan.

Nielegalna droga
Suwalskie władze, jak informowaliśmy, zleciły opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego osiedla Centrum. Niedawno odbyły się konsultacje społeczne w tej sprawie. Mieszkańcy usłyszeli od autorów projektu, że m.in. niewielka uliczka na zapleczu domu handlowego Arkadia ma zmienić się w miejską ulicę, swego rodzaju skrót między Sejneńską a Noniewicza.

Planiści chcą zlikwidować znajdujący się na jezdni podwyższony próg, który wymuszał na kierowcach zdjęcie nogi z pedału gazu i jezdnię poszerzyć. Być może także, kosztem parkingów, wybudować chodniki.
W okolicach uliczki znajduje się wiele bloków. Mieszkają tu rodziny z małymi dziećmi, znajduje się asfaltowe boisko.

- Dla ludzi byłoby to bardzo złe rozwiązanie - mówi Krzysztof Mażul, prezes zarządzającej osiedlem Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Mieliby normalną ulicę niemal pod samymi oknami. Poziom bezpieczeństwa z całą pewnością zmalałby radykalnie.

Z przejścia przez uliczkę korzysta dzisiaj wielu innych suwalczan przemieszczających się na bazar. - Bardzo często widzę też tutaj osoby na wózkach inwalidzkich - dodaje A. Kamyszek. - To jedyne miejsce, gdzie w miarę bezpiecznie mogą przedostać się na drugą stronę.

Lokatorzy pobliskich bloków petycję w tej sprawie chętnie podpisują. Jak twierdzą, nigdy na proponowane rozwiązanie się nie zgodzą. A. Kamyszek przypomina jednocześnie, że uliczka na tyłach domu handlowego powstała wiele lat temu wręcz nielegalnie. - Pierwotnie był to jedynie dojazd dla samochodów dostarczających towar do Arkadii - mówi. - Potem, z drugiej strony, od 1 Maja, stworzono dojazd do urzędu skarbowego, ale obie te uliczki nie były połączone, występowała między nimi duża różnica poziomów. Po kolejnych latach ktoś dosypał trochę ziemi i zrobił przejazd, ale to wciąż była droga osiedlowa. Owszem, miasto przejęło ją do administrowania, lecz właśnie jako ulicę osiedlową. Kiedy kierowcy zaczęli tu urządzać wyścigi i stało się bardzo niebezpiecznie, lokatorzy wywalczyli zrobienie podwyższonego progu.

Będą mobilizowali radnych
Mieszkańcy obawiają się, że padną ofiarą koncepcji władz, która zakłada modernizację niedalekiego Placu Konopnickiej. Dochodząca tu ul. Sejneńska stanie się jednokierunkowa. Część ruchu będzie więc odbywała innymi ulicami, w tym 1 Maja. Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza, zapewnia, że nic ostatecznie rozstrzygnięte jeszcze nie zostało, a plan zagospodarowania uchwalą radni. Dodaje jednak, że miejskie ulice powinny spełniać określone standardy. Dotyczy to także ul. 1 Maja na całej jej długości.

Lokatorzy, którzy pierwszą petycję w tej sprawie już do ratusza zanieśli, zapowiadają kolejne działania. Pod koniec miesiąca swoje zastrzeżenia do planu prześle SSM. - A potem będziemy mobilizowali związanych ze spółdzielnią radnych, by odrzucili niekorzystne dla mieszkańców rozwiązania - mówi prezes Mażul.