Chcieli oszukać staruszkę. Pomoc przyszła z nieoczekiwanej strony...

W ubiegłym tygodniu do Komendy Powiatowej Policji w Sokółce zgłosiły się trzy osoby powiadamiając policjantów o próbie oszustwa metodą na wnuczka.

Schemat działania sprawców we wszystkich przypadkach był taki sam. Osoba dzwoniąca przedstawiała się jako kuzynka, siostrzenica czy też znajoma i prosiła o przekazanie pieniędzy na ważny cel. Na szczęście osoby, do których dzwonili oszuści wykazały się zdrowym rozsądkiem potwierdzając bezpośrednio u najbliższych, czy rzeczywiście potrzebują oni pomocy finansowej.

Okazało się, że to próba wyłudzenia pieniędzy. W jednym przypadku gdyby nie interwencja pracownicy poczty - starsza pani dałaby się niestety oszukać. W miniony poniedziałek popołudniu 87-letnia mieszkanka Sokółki odebrała telefon.

W słuchawce aparatu usłyszała, że dzwoni jej wnuczka. Kobieta prosiła o pilne pożyczenie pieniędzy na zakup mieszkania i przekazanie ich przelewem. Starsza pani uwierzyła swojej rozmówczyni i zgodziła się pomóc. W tym celu udała się ze swoja opiekunką do placówki Poczty Polskiej, gdzie chciała dokonać wpłaty około 10 tysięcy złotych.

Jednak dzięki czujności i pomocy obsługującej staruszkę pracownicy urzędu nie doszło do transakcji. Pracująca w okienku kobieta przestrzegła 87-latkę, że może być to próba oszustwa, a telefonująca wnuczka najprawdopodobniej jest nieprawdziwa. To wzbudziło w starszej pani podejrzenia, które po sprawdzeniu się potwierdziły. Dzięki zaangażowaniu pracownicy poczty nie doszło do oszustwa, a 87-latka nie straciła znacznej kwoty pieniędzy. Teraz sokólscy policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności tych zdarzeń i wciąż apelują do osób starszych o rozwagę przy podejmowaniu szybkich finansowych decyzji.