Lokale w Centrum
Lokale w Centrum
Policzyliśmy liczbę lokali w centrum miasta (ul. Lipowa, Malmeda, Białówny, Zamenhofa, Sienkiewicza oraz Rynek Kościuszki). Z naszych danych wynika, że mamy: 35 sklepów odzieżowych, 32 kancelarie prawne oraz biura podatkowe, 32 restauracje i puby, 23 banki, 22 sklepy z usługami kosmetycznymi i fryzjerskimi, 14 sklepów obuwniczych, 13 kantorów i 13 aptek, 12 kiosków, 11 biur podróży, 11 optyków, 11 księgarni oraz antykwariatów, 10 sklepów z telefonami, 9 sklepów spożywczych, a także 4 kwiaciarnie i 3 cukiernie.
Pelargonie w kwietnikach, a także 12 ozdobnych drzew w specjalnych donicach - oto pomysły magistratu na ożywienie Rynku Kościuszki. Pelargonie zasadzono już w czwartek, natomiast kwitnące na różowo głogi mają stanąć na rynku w piątek.
Czy faktycznie poprawi to wygląd białostockiego centrum i spodoba się mieszkańcom? Trudno przewidzieć, bo choć od zakończenia przebudowy Rynku Kościuszki minął już prawie rok, to zdania na jego temat są wciąż podzielone.
Z przeprowadzonej przez nas sondy ulicznej wynika, że 64 osoby na 100 przyznały, iż podoba im się obecny wygląd centrum.
- Dobrym pomysłem było wybudowanie placu na Rynku Kościuszki. Jednak inwestycja wymaga zagospodarowania turystycznego - mówi Kamila Ciesłowska.
Mocne i słabe strony
Naszym rozmówcom podoba się duża przestrzeń, po której można spacerować w niedzielne popołudnie. Są też zadowoleni z imprez, jakie miasto organizuje na Rynku Kościuszki. Jak mówią, służy to promocji miasta i podnosi jego atrakcyjność turystyczną.
Wśród naszych badanych znalazło się jednak także 36 osób, dla których centrum przemienia się w wielką, otwartą, betonową przestrzeń.
- Nie podoba mi się tutaj. Kiedyś ludzie przyszli, poodpoczywali w cieniu drzew, a teraz nie ma już roślinności - mówi Liza Popławska.
Oprócz braku zieleni, mieszkańcy Białegostoku narzekają na małą liczbę miejsc, w których można miło i kulturalnie spędzić wolny czas.
- Centrum pustoszeje. Wszyscy jego mieszkańcy spędzają czas w galeriach handlowych, położonych zwykle z dala od centrum - dodaje Beata Łobasiuk.
Młodzi ludzie skarżą się na brak odpowiedniej liczby kawiarni, restauracji oraz galerii artystycznych.
- Nie ma miejsc nastawionych na kulturę. Zamiast tego lokale zamienione są na banki, biura podatkowe czy kancelarie prawne - mówi Szymon.
Puste lokale
Żeby to potwierdzić, wystarczy przejść ulicą Lipową, Malmeda czy Białówny, aby dostrzec wiele pustych lokali. Jak policzyliśmy, w centrum jest aż 19 wolnych pomieszczeń (dokładne dane obok). Są to głównie lokale, które zostały przekształcone z mieszkań, przeznaczone przeważnie na działalność handlowo-usługową lub biurową.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?