MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dar poza zasięgiem

(pola)
- Rzadko biorę udział w zorganizowanych akcjach charytatywnych - mówi ostrołęczanka Dorota Rojewska. - Wolę dać pieniądze znanym mi osobiście osobom potrzebującym, niż korzystać z pomocy pośredników. Kiedyś oddałam jednej z organizacji pralkę. Dopiero później zadałam sobie pytanie: czy faktycznie trafiła ona w ręce potrzebujących?

Podobne emocje wywołuje wśród naszych Czytelników Polskie Towarzystwo Pomocy Humanitarnej "Dar" z Gliwic. Do tej pory nie wiadomo bowiem, czy dwa tygodnie temu "Dar" legalnie zbierał datki w Ostrołęce. Urząd Miejski nie wydał zgody na przeprowadzenie zbiórki, gdyż organizacja o nią nie wystąpiła. Ponadto w Internecie można znaleźć niepochlebne informacje nt. towarzystwa, m.in. doniesienia ogólnopolskiej prasy, że "Dar" sprzedaje zebrane ubrania do zagranicznych lumpeksów.
Dopiero po naszej interwencji wiceprezydent Stanisław Rybski zdecydował, by straż miejska skontrolowała towarzystwo.
Pracownicy organizacji jeszcze dwa tygodnie temu telefonicznie przekonywali naszych urzędników, że mają ogólnopolskie pozwolenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na organizowanie zbiórek w całym kraju. Nam również wyjaśniali, że oskarżenia pod ich adresem to krążący mit, którego nikt do tej pory nie udowodnił. Strażnicy miejscy mieli sprawdzić wszelkie pozwolenia "Daru", podczas zbiórki w mieście w piątek, 13 sierpnia. Niestety, do kontroli nie doszło.
- Nie udało nam się w tym dniu namierzyć nikogo, kto by zbierał wystawione na ulicach worki z ubraniami - tłumaczył wówczas Grzegorz Gawkowski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Ostrołęce. - Nie ma zatem pewności, czy pracownicy "Daru" pojawili się w mieście.
Jeszcze tydzień temu straż miejska zamierzała wystąpić do "Daru" o przesłanie stosownego zaświadczenia. Jednak - jak sprawdziliśmy - stacjonarny telefon organizacji jest "czasowo wyłączony", komórka podana na ulotkach i strona internetowa towarzystwa również nie działają. Ostatecznie straż miejska zrezygnowała z "kontroli na odległość".
- Dopóki nie ma dowodów, nie można wyrokować. Sprawę przekazaliśmy straży miejskiej w Gliwicach. Tamtejsze służby na miejscu sprawdzą, czy "Dar" działa prawidłowo. W Ostrołęce ta sprawa jest już zakończona - powiedział nam komendant Gawkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna