Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dęby pamięci zasiały zawiść między lokalnymi politykami

KPB
Zambrów: Burmistrz i starosta nie potrafią dogadać się w tak szczytnej sprawie jak zasadzenie drzew z okazji 70-lecia zbrodni katyńskiej. W związku z tym... każdy zasadzi swoje dęby pamięci.

Katyń... ocalić od zapomnienia - to ogólnopolska akcja posadzenia 21 tys. 857 dębów z okazji 70-lecia zbrodni katyńskiej. Kazimierz Dąbrowski, burmistrz Zambrowa, zaprosił do akcji m.in. szkoły prowadzone przez zambrowskie starostwo, ale nie skonsultował tego ze starostą.

- Już w kwietniu 2008 roku na spotkaniu w Zespole Szkół Agroprzedsiębiorczości poinformowałem o chęci uczestnictwa w tej akcji - podkreśla Stanisław Rykaczewski, starosta powiatu zambrowskiego. - Drzewa chciałem zasadzić wiosną 2010 roku w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej, ale burmistrz mnie ubiegł.

Burmistrz Zambrowa uroczyste sadzenie drzew zaplanował na 18 października. 96 dębów upamiętni ofiary z ziemi zambrowskiej.

- Drzewa zasadzimy przy ul. Ofiar Katynia na terenach inwestycyjnych miasta - zapowiada Kazimierz Dąbrowski, burmistrz Zambrowa. - Do współpracy zaprosiłem dyrektorów szkół średnich, bo to młodzi powinni pielęgnować pamięć o tej okrutnej zbrodni. Proszę sobie wyobrazić moje zdziwienie, gdy dyrektorzy odmówili współpracy.

Każdy sobie dęby sadzi

- Z pozostałymi dyrektorami zdecydowaliśmy, że skoro burmistrz nie porozumiał się ze starostą, to nie chcemy być niczyim narzędziem - tłumaczy Jan Pilch, dyrektor ZSO w Zambrowie. - Zrezygnowaliśmy ze współpracy z miastem.
- Myślę, że posadzenie dębów poza miastem to nie najlepszy pomysł - dodaje Jan Zakrzewski, dyrektor ZSA.

Starosta otwarcie przyznaje, że burmistrz zachował się nie fair.
- Swoim postępowaniem wyeliminował mnie - podkreśla. - Grzeczność wymaga w pierwszej kolejności zaprosić mnie, a potem dyrektorów moich szkół. Ja bym tak zrobił.
Teraz ani młodzież, ani starosta nie wezmą udziału w miejskiej uroczystości.
- Wiosną zasadzimy swoje dęby - zapowiada starosta. - Z listy ofiar zostały jeszcze cztery nazwiska, które upamiętnimy.

To nie pierwszy zgrzyt

Nie jest tajemnicą, że starosta i burmistrz nie przepadają za sobą. Z trudem przychodzi im porozumieć się nie tylko w sprawach bardzo ważnych, jak modernizacja Szpitala Powiatowego, ale i mniej istotnych. Wystarczy przypomnieć emisję monet okolicznościowych. Burmistrz miał Ząbry, starosta Dukaty. A gdy starosta organizował przemarsz kawalerii i spóźnił się z pozwoleniem, burmistrz nie zezwolił na przemarsz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna