Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do wody tylko na własne ryzyko

Redakcja
– Naprawdę szkoda tego miejsca – mówi suwalczanka Agnieszka Koniaszewska. – Było przez lata zagospodarowywane, a teraz pewnie popadnie w ruinę.
– Naprawdę szkoda tego miejsca – mówi suwalczanka Agnieszka Koniaszewska. – Było przez lata zagospodarowywane, a teraz pewnie popadnie w ruinę.
Nie ma gospodarza popularnego kąpieliska.

Czystości wody nikt nie sprawdził. Ratowników nie będzie i nawet ubikacje są pozamykane. Od tego roku plaża w podsuwalskim Krzywem zyskała identyczny status, jak dawne wyrobiska żwiru w Sobolewie czy Krzywólce. Można popływać, ale tylko na własną odpowiedzialność.

- Chyba przez ćwierć wieku tu bywałam - mówi Maria Miłkowska, emerytka z Suwałk. - Najpierw z mężem i dziećmi, ostatnio z wnukami. Wszystkim się podobało, choćby ze względu na czystą wodę i piaszczyste dno. A poza tym, to blisko od miasta, a dojazd niezły.
Teraz okazało się, że to popularne kąpielisko decydentom do szczęścia nie jest potrzebne.

Zaoszczędził 200 złotych
W tegorocznych wykazach sane-pidu w województwie podlaskim, po zaostrzeniu ustawowych rygorów, funkcjonują tylko dwa kąpieliska - zalew Arkadia w Suwałkach i zalew w Siemiatyczach. Są jednak tzw. miejsca przeznaczone do kąpieli (12 w powiatach suwalskim, sejneńskim i augustowskim). Tu przynajmniej dwa razy w ciągu sezonu bada się czystość wody. Krzywego nie ma na liście.

- To znaczy, że jego zarządca nie zgłosił się - mówi Andrzej Jarosz, rzecznik białostockiego sanepidu. - Może chciał zaoszczędzić, bo za badania próbek trzeba zapłacić około 200 złotych. W takim razie w Krzywem może istnieć tylko dzikie kąpielisko, którego my nie kontrolujemy.

Wielki bałagan
Grunt koło Krzywego należy do Wigierskiego Parku Narodowego, woda do państwa, a pomosty, od dwóch lat, gdy zostały przekazane przez Ośrodek Sportu i Rekreacji, do gminy Suwałki. Ratowników nie będzie, to nikt z nimi nie podpisał umowy. - Proponowaliśmy gminie, że jeszcze w tym roku opłacimy ich usługi - mówi Zbigniew Wisiecki, dyrektor suwalskiego OSiR.

Działo się to w czasie specjalnego spotkania przed sezonem. - Sugerowaliśmy, że kąpieliskiem powinna administrować właśnie gmina - informuje Barbara Perkowska z WPN.

Wójt Tadeusz Chołko mówi natomiast, że skoro do wody gmina nic nie ma, to i do kąpieliska.

- Nie nasz problem - słyszymy w starostwie, które jednak, m.in., objęło Krzywe strefą ciszy.
A zatem czyj? Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna