Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor będzie sądzić się z NFZ-em o ponad 6,5 mln zł

(luk)
Dyrektor Sławomir Kosidło złożył pozew do sądu przeciwko NFZ jako jeden z pierwszych w województwie
Dyrektor Sławomir Kosidło złożył pozew do sądu przeciwko NFZ jako jeden z pierwszych w województwie
Białystok: Pierwszy szpital w mieście złożył pozew o zapłatę za usługi medyczne z 2009 r.

Jako pierwszy pozew o zapłatę za nadwykonania złożył przeciwko podlaskiemu oddziałowi NFZ szpital w Grajewie. Domaga się zwrotu 1 mln 838 tys. zł, głównie za świadczenia wykonane poza umową na oddziałach dziecięcym, zakaźnym, wewnętrznym i chirurgii ogólnej. Drugi pozew przeciwko podlaskiemu NFZ pochodzi ze szpitala w Kolnie. Opiewa na kwotę 444 505 zł za nadwykonania pediatryczne.

Wojewódzki Szpital Zespolony w Białymstoku domaga się od Narodowego Funduszu Zdrowia ponad 6,5 mln zł. Chodzi o zapłatę za tzw. nadwykonania, czyli usługi szpitala z 2009 r., których NFZ nie opłacił. WSZ jest pierwszym białostockim szpitalem, który wystąpił przeciwko NFZ do sądu. Wcześniej pozwy złożyły placówki w Grajewie i Kolnie.

Pozew białostockiego szpitala opiewa dokładnie na 6 mln 505 tys. 930 zł i 26 gr.
- Z tej puli świadczenia ratujące życie opiewały na 2,3 mln zł, reszta była ratująca zdrowie - mówi Sławomir Kosidło, dyrektor szpitala. - Ale nie przyjmowaliśmy tych pacjentów dla własnego widzimisię, a dlatego że była taka potrzeba. Gdybyśmy odmówili leczenia chorym, byłyby pretensje, dlaczego ich nie przyjęliśmy. Dlatego domagamy się zwrotu za wszystkie nadwykonania.

WSZ przyjął w ub.r. więcej pacjentów niż przewidywał to kontrakt z NFZ niemal we wszystkich dziedzinach. Największe przekroczenia były na urologii (chodziło głównie o operacje nowotworów układu moczowego), ale też na patologii ciąży czy ginekologii.

Pod koniec marca szpital wysłał do NFZ sądowe wezwanie do zapłaty, ale ten odmówił.
- Wcześniej otrzymaliśmy propozycję, że w zakresie, w którym uznają nasze roszczenia, mogą je opłacić w 1/4 wartości - mówi dyrektor Kosidło. - Nie przyjęliśmy tej oferty.

Pozew przeciwko NFZ trafił do Sądu Okręgowego 14 maja. Jednocześnie szpital zwrócił się o zwolnienie od kosztów sądowych. Przy tej wartości wynoszą one około 100 tys. zł. A to niemało w szpitalnym budżecie
- Nasze stanowisko w sprawie opłacenia nadwykonań za ubiegły rok nie zmieniło się: nie mamy na ten cel pieniędzy - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ.

Za 2009 r. opłacone zostały tylko nadwykonania w zakresach ratujących życie (np. ostre zespoły wieńcowe) i nielimitowanych (np. porody, przeszczepy). Sytuacja finansowa oddziału NFZ nie jest dobra: ub.r. zakończony został stratą w wysokości 50,6 mln zł. A sama suma nadwykonań we wszystkich szpitalach to niemal 55 mln zł.

Szpital wojewódzki może spodziewać się w najbliższym czasie szczegółowej kontroli z NFZ w zakresie wykonania umowy z 2009 r. A to po to, by - jak mówi rzecznik oddziału - dobrze przygotować się do postępowania sądowego i stwierdzić, czy były nadwykonania oraz w jakim zakresie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna