Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dźgnąłem go nożem, ale nie chciałem zabić

(uk)
sxc.hu
Ugodziłem Mariusza, ale nie chciałem zabić.

Przyznaję się do tego, że ugodziłem Mariusza nożem, ale nie chciałem go zabić - wyjaśniał w czwartek przed białostockim sądem okręgowym Adam G. Mężczyzna jest oskarżony o to, że działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia zadał Mariuszowi B. dwa ciosy nożem. Poszkodowanemu udało się uciec i zawiadomić pogotowie.

W sądzie oskarżony powiedział, że bardzo żałuje tego, co się stało. Przeprosił poszkodowanego. Złożył też obszerne wyjaśnienia.

Tego dnia Mariusz dzwonił do niego kilkakrotnie. Chciał się spotkać. Adam go zbywał. Mówił, że ma gości.
- Przyszedł do mojego mieszkania - wyjaśniał oskarżony. - Szukał kogoś. Chciał wejść i zobaczyć, czy u mnie tego kogoś nie ma.

Adam wpuścił go. Mężczyzna obszedł pokoje, po czym stwierdził, że faktycznie - Adam nikogo nie ukrywa i wyszedł. Oskarżony wrócił do znajomych. Pili alkohol. Potem poszli spać. Nad ranem Adama obudziło walenie do drzwi.

- Otworzyłem, zobaczyłem Mariusza - wyjaśniał Adam. - Chciał wejść do środka. Ja przytrzymałem klamkę. Zaczął mnie szarpać, wyjął butelkę wódki i chciał, żebyśmy się napili. Chciałem, żeby sobie poszedł. Pomyślałem, że zrobi to, jak go wystraszę.

Oskarżony wziął z kuchni dwa noże. W trakcie szarpaniny dźgnął pokrzywdzonego dwa razy.
- Nie miałem pojęcia, że go zraniłem tak poważnie - stwierdził Adam. - Gdybym wiedział, że potrzebuje pomocy, na pewno wezwałbym karetkę. Gdy mnie puścił, cofnąłem się do domu. Nie goniłem go. Poszedłem spać, rano obudziła mnie policja.

W czwartek w sądzie zeznawał też pokrzywdzony. Stwierdził, że przyjmuje przeprosiny Adama G., bo to co się stało, po trochu było jego winą. Przyznał, że był pijany i nie pamięta dobrze zdarzenia. Nie wiedział też dokładnie, ile ciosów zadał mu oskarżony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna