Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziadek i ojciec byli młynarzami. A syn robi talerze z błonnika

Paweł Chojnowski
Takie biodegradowalne, a nawet jadalne, talerze produkowane są w dawnym młynie Jerzego Wysockiego w Zambrowie
Takie biodegradowalne, a nawet jadalne, talerze produkowane są w dawnym młynie Jerzego Wysockiego w Zambrowie Archiwum prywatne
O młynarzu z Zambrowa zrobiło się głośno w całej Polsce, a nawet Europie. Niepozorną fabrykę Jerzego Wysockiego odwiedziły już ekipy TVP 1, TVP 2, TVN, PAP, a nawet Agencja Reutera. Młynarz przyznaje, że stara się jak najlepiej wykorzystać swoje pięć minut.

Czy czuję się celebrytą? Proszę mnie nie obrażać - śmieje się Jerzy Wysocki, młynarz i wynalazca, który opatentował metodę produkcji jednorazowych naczyń z otrąb. O tych niepozornych talerzach mówią obecnie wszyscy. Przedsiębiorca lepszej reklamy nie mógłby sobie wymarzyć.

Jego sława zaczęła się od publikacji informacji o otrębowych półmiskach z Zambrowa w portalu "NaTemat". Liczba wyświetleń, a także pozytywnych komentarzy internautów, zaskoczyła pana Jerzego. Ale nawet jeszcze wtedy nie domyślał się, że wkrótce będzie brylował w programach telewizyjnych.
Nic dziwnego, bo to temat wdzięczny. Sukces rodaka, modny, ekologiczny produkt - docenia to szczególnie młode pokolenie. Historia Jerzego Wysockiego z Zambowa inspiruje.

Upadł, by się podnieść

Z wykształcenia jest geodetą, z zawodu - od 30 lat młynarzem. Młynarzem był również jego ojciec i dziadek.

Wysocki twierdzi, że nie zależy mu na sławie, ani na pieniądzach. - Chodzi o godność - podkreśla. - Aktualnie wielu ludzi dotyczy problem upadłości. A ja doskonale wiem, co to jest i jak to boli. Przeszedłem traumę upadłości.

Jego dziadek, Romuald, już w 1900 roku uruchomił pierwszy młyn wodny w Mężeninie. Jednak wybuch wojny zakończył działalność firmy. W 1945 r. powstał kolejny młyn- w Gaci, funkcjonujący przez kilkadziesiąt lat pod okiem Fabiana Wysockiego, ojca pana Jerzego.

A syn, czyli pan Jerzy, rozbudował rodzinną firmę. Powstawały kolejne młyny - w Zambrowie i Giżycku. Przez 110 lat wielopokoleniowy biznes się kręcił.
- W 2000 roku miałem ze sprzedaży mąki milion złotych! - wspomina Wysocki.

Nadeszły jednak trudne czasy dla młynarzy. Produkcja przestała być opłacalna. Wysocki musiał pozamykać młyny w Gaci, Giżycku i Zambrowie.
- Najpierw się dokłada, później banki mówią, że nie pomogą i za bezcen licytowany jest cały majątek - opowiada przedsiębiorca, który teraz kredytów unika jak ognia. - Patrzę ze współczuciem na kolegów - młynarzy. To walka z wiatrakami. Tu decyduje duży kapitał. 2- 3 miliony złotych nie wystarczą. 30 mln to już coś. Młyn zarabia wówczas na obrocie zbożem.

Cóż więc było po upadku robić? Wysocki przez lata opracowywał metodę produkcji talerzy z otrąb. To odpad powstający przy produkcji mąki. Kiepsko nadaje się nawet na paszę.

W ubiegłym roku młynarz z Zambrowa zgłosił patent na nowy sposób produkcji otrębowych naczyń.
- To technologia dosłownie cyfrowa - przedsiębiorca oprowadza nas po fabryce, pokazując sterowane komputerowo maszyny do produkcji, które sam skonstruował. - Proces jest na tyle skomplikowany, że jeden zmieniony parametr może zniweczyć całą partię.

Pełną parą, na trzy zmiany

Otręby dostarczane są z młyna. Potrzebna jest odpowiednia temperatura, wilgotność i ciśnienie . Żadnych sztucznych dodatków! Tak powstają ekologiczne talerze. Wysocki opracował technologię. Ba! Stworzył rozwiązania, których nie mogli dostarczyć czołowi producenci w Europie, jak np. prasę o nacisku 150 ton, którą udało mu się zminiaturyzować do rozmiarów niepozornej skrzynki.

Za dwa, trzy miesiące 20 takich maszyn stanie w budowanej dzięki unijnej dotacji hali produkcyjnej przy dawnym młynie w Zambrowie. Zatrudnienie w firmie Biotrem znaleźli mieszkańcy miasteczka. Będą produkować 1,5 miliona sztuk talerzy w każdym miesiącu. Wysocki przyznaje, że dzięki nagłośnieniu jego wynalazku w mediach, pojawiły się już duże zamówienia.

- Zakład będzie pracował na trzy zmiany, bo takiej produkcji nie opłaca się zatrzymywać. Myślimy nawet o wyjściu poza Polskę - zdradza przedsiębiorca.

Plany na przyszłość? Może produkcja peletu opałowego z otrąb. Ale też poszerzanie oferty - np. o kieliszki do wódki, które będą jednocześnie zakąską (do otrąb będzie dodawany czosnek). To może być hit. Kontrahenci zgłaszali też zapotrzebowanie na biodegradowalne jednorazowe sztućce, kubeczki i miski. Więc i tych produkcja jest w planach. Wynalazek pana Jerzego komercjalizuje spółka, w której połowę udziałów ma jego córka. Wysocki ma też syna, ale jego nie namawiał na młynarską kontynuację rodzinnej tradycji . Obecnie prowadzi on własny biznes. A Jerzy Wysocki rozważa otwarcie jeszcze jednego zakładu produkującego naczynia z otrąb, może gdzieś bliżej niemieckiej granicy... Poza tym chce zarabiać na sprzedaży samej technologii.

Jerzy Wysocki już w 2000 r. miał pierwszy patent na produkcję otrębowych talerzy. Jednak, jak przyznaje sam wynalazca, wtedy społeczeństwo jeszcze nie było gotowe na takie rozwiązania. Dziś ekologia jest modna i biznes wypalił

Zostaw, ptaszki zjedzą

Talerz otrębowy jest droższy niż papierowa, czy plastikowa jednorazówka.

- My sprzedajemy je po 70 gr. Wiadomo, po drodze dojdzie jeszcze marża detalistów. Ale jeśli ktoś wie, jak się robi papier albo jak długo rozkłada się plastik, to świadomie sięgnie po nasze rozwiązanie - uważa Wysocki.

Talerze z otrąb można zostawić np. po imprezie w ogrodzie czy grillu. Rozłożą się w ciągu miesiąca, a bardziej prawdopodobne, że rozdziobią je ptaki. Oczywiście można też samemu zjeść takie naczynia, bo to bardzo zdrowa bomba błonnikowa.

Otręby stanowią ok. 30 proc. masy ziaren i w młynach traktowane są jako odpad. W ostatnim czasie stały się jednak modnym składnikiem zdrowej diety. Po pieczywo mielone z pełnego ziarna, czy właśnie otręby spożywcze (które można dodawać do wszelkich potraw) coraz częściej sięgają świadomi konsumenci. Nic dziwnego. Otręby zawierają błonnik, witaminy i mikroelementy. Poprawiają funkcjonowanie układu pokarmowego. Dlatego zalecane są w profilaktyce takich schorzeń przewodu pokarmowego, jak rak jelita grubego, rak żołądka oraz przy zaparciach.
Otręby polecane są też osobom odchudzającym się, gdyż daj uczucie sytości, ale w dużej części są nieprzyswajalne przez organizm. Osoba je spożywająca czuje się więc najedzona, chociaż tak naprawdę wcale się nie objadła.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna