Działki znikną. Będzie Trasa Kopernikańska

Chodzi o odcinek w rejonie ul. Zwierzynieckiej, który połączy ul. Kopernika z ul. Miłosza. Aby zrealizować tę inwestycję, potrzebne jest zajęcie 24 ogrodów działkowych. Do dziś jednak były problemy z przekazaniem ich miastu przez działkowców. Każda ze stron powoływała się na dwa sprzeczne ze sobą przepisy. Działkowcy na ustawę o rodzinnych ogródkach działkowych, a urzędnicy - na specustawę.

- Niestety, przepisy są dziurawe i w niektórych kwestiach nawzajem się wykluczają, dlatego ta sprawa była tak problematyczna - powiedział Maciej Łapuć, dyrektor Departamentu Skarbu w urzędzie miejskim. - Na szczęście, udało się jednak dojść do porozumienia.

Z perspektywy miasta najważniejsze jest to, że działkowcy ustąpili z terenu ogródków. Razem z porozumieniem podpisali protokół przekazania.

- Postanowiliśmy, że nie będziemy się sprzeciwiać budowie Trasy Kopernikańskiej, bo jest to zbyt ważna inwestycja - powiedział Wiesław Sawicki, prezes białostockiego zarządu Polskiego Związku Działkowców. - Na razie nie wiemy, jakiej wysokości odszkodowania dostaniemy, ale mamy je otrzymać do 15 kwietnia.

W najbliższych dniach ma być wyłoniony rzeczoznawca, który przygotuje tzw. operat szacunkowy. Po jego opracowaniu działkowcy dostaną odszkodowania.

Poza tym miasto zobowiązało się w porozumieniu do budowy ekranów, chroniących przed hałasem wzdłuż trasy - tam, gdzie sąsiadować ona będzie z pozostałymi ogrodami. Do połowy roku 2010 działkowcy otrzymają też uzbrojony teren zamienny.

Przez najbliższy tydzień teren po ogródkach ma być uprzątnięty. W następną sobotę zaś wykonawca rozpocznie roboty drogowe. Zobowiązał się, że prace przy ostatnim fragmencie Trasy Kopernikańskiej zakończy, mimo opóźnień, zgodnie z terminem w lipcu.