Egipt, Tunezja i Indie. Gdzie wybieramy się na wakacje

Sięgamy do portfeli

Sięgamy do portfeli

Tygodniowy pobyt w Egipcie dla jednej osoby w Sharm El Sheikh (oferta Orbis Travel) może kosztować zarówno 1200 zł (cena za hotel trzygwiazdkowy w promocji), jak i ponad 3 tys. zł (hotel pięciogwiazdkowy, all inclusive). Objazdowa wycieczka po Europie Zachodniej "Europejskie stolice" (jedynie śniadania) to koszt powyżej 1200 zł/os. (Travel Time).
13 dni na Kubie z Rainbow Tours to co najmniej 6 600 zł. Koszt wypożyczenia kanu: 65 zł za dzień plus koszty transportu (powyżej czterech dni 60 zł/dzień, TurLomza.pl).

Latem łomżyniacy wciąż najchętniej wybierają plaże w Egipcie i Tunezji. Ci, którzy nie mają urlopu, chętnie stawiają na krótki, aktywny wypoczynek na Narwi i Pisie.

Łomżyniacy, jeżeli już decydują się na wakacyjny wyjazd, to raczej za granicę: do Egiptu, Tunezji, teraz pytają o Grecję - mówi Kazimierz Świderski z Biura Podróży Tomi Tourist. - Jest taniej niż w Polsce. Rodzina z dzieckiem kupiła ostatnio tygodniowe wczasy w Egipcie i zapłaciła za nie 4 tys. zł. A pogoda gwarantowana.

Świderski zauważa, że kraje tzw. starej Unii dla wielu klientów wciąż są za drogie. Ale gdy wybierają już egipskie plaże, to nie chcą mieszkać byle gdzie. Wolą zapłacić za wyższy standard usług.

- Hotel cztero lub pięciogwiazdkowy i to w wersji "all inclusive" - potwierdza Zbigniew Gulko z Biura Podróży Gilda.

Świderski tłumaczy, że "all inclusive" tak naprawdę bardziej się opłaca, niż tylko częściowe wyżywienie.

- Obiady i kolacje w miejscowościach obleganych przez turystów nie są tanie, a tak mamy święty spokój - podkreśla.

Co jeśli nie Egipt i nie Tunezja? Gulko przyznaje, że są w Łomży klienci, których na stać na egzotykę: Indie, Meksyk czy Wenezuela też się u nas sprzedają. Z kolei w Tomi Tourist wielu klientów pyta o wycieczki objazdowe.

- Wszystkie kierunki: i na Ukrainę, i na tropikalną wyspę pod Berlinem - mówi Świderski.

Są jeszcze ci, którzy tak jak 27-letnia Anna Kamińska z Łomży, nie mogą podczas wakacji liczyć na dłuższy urlop. Ona wybiera krótkie, jednodniowe wypady na kajaki. Na Pisę, Narew czy inne rzeki regionu. I nie jest w tym odosobniona.

- W zeszłym roku wprowadziliśmy do naszej oferty kanu - mówi Mariusz Staniurski, właściciel Biura Turystyki TurLomza.pl. - To była nowość, ale ludzie chętnie po nie wracają. W zasadzie w każdy weekend wypożyczamy wszystkie nasze kanu i kajaki.