Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekologiczne gospodarstwa stawiają na agroturystykę. Mają też umowę z Arhelanem

Barbara Kociakowska [email protected]
Krzysztof Zembrowski (z lewej) oraz Wanda i Ryszard Hrycowie  – zwycięzcy konkursu na najlepsze gospodarstwo ekologiczne
Krzysztof Zembrowski (z lewej) oraz Wanda i Ryszard Hrycowie – zwycięzcy konkursu na najlepsze gospodarstwo ekologiczne
Wanda i Ryszard Hrycowie z Jeniek oraz Krzysztof Zembrowski z Bodaków zajęli pierwsze miejsca w konkursie na najlepsze gospodarstwo ekologiczne w województwie podlaskim.

Laureaci

Laureaci

Konkurs na najlepsze gospodarstwo ekologiczne w woj. podlaskim w 2012 roku

Kategoria ekologia-środowisko
1. miejsce - Wanda i Ryszard Hrycowie, Jeńki
2. miejsce Danuta i Jan Kułakowie, Hamulka

wyróżnienia:
- Mikołaj Korol, Mielnik
- Zbigniew Terlecki, Buda Ruska
- Mirosław Protasiewicz, Nowa Przerośl
- Joanna Sztukiewicz, Czarna Wieś Kościelna

Kategoria ekologiczne gospodarstwo towarowe
1. miejsce - Krzysztof Zembrowski, Bodaki
2. miejsce - Iwona i Janusz Przestrzelscy, Stary Cydzyn

wyróżnienia:
- Mirosław Strękowski, Monkinie
- Ryszard Rutkowski, Karczmisko.

Rolnicy ze wsi Jeńki (powiat wysokomazowiecki) byli najlepsi w kategorii ekologia-środowisko. Natomiast gospodarz z Bodaków nie miał sobie równych w kategorii ekologiczne gospodarstwo towarowe.

W konkursie rywalizowało dziesięć gospodarstw. W kategorii ekologia-środowisko oceniana była m.in. bioróżnorodność w gospodarstwie, posiadanie lokalnych i starych ras zwierząt lub odmian roślin, wpływ sposobu gospodarowania na środowisko. Natomiast w kategorii ekologiczne gospodarstwo towarowe liczyła się m.in. wielkość plonów i wydajność zwierząt, asortyment produktów, formy promocji, innowacje techniczne, przetwórstwo, produkcja na eksport, wykorzystanie funduszy unijnych.

Wanda i Ryszard Hryc prowadzą piętnastohektarowe gospodarstwo ekologiczne, ale użytki rolne stanowią tylko 10 ha. Na ekologię przestawili się w 2004 r. Zdecydowali się połączyć dwa kierunki: ekologię i agrotustystykę. Oferują 10 miejsc noclegowych, mają też salę, w której m.in. urządzają pokazy pieczenia chleba zorganizowanym grupom (np. szkołom).

- Oba kierunki idą ze sobą w parze - mówi Ryszard Hryc. - A nasze gospodarstwo nie jest zbyt duże, trzeba więc było szukać jakichś dodatkowych rozwiązań.

Hrycowie hodują kozy, uprawiają m.in. zboża, wytwarzają tradycyjną żywność - pieką chleb, robią sery. Te ekologiczne produkty przeznaczone są dla turystów. Można je też kupić w gospodarstwie.

Ryszard Hryc uważa, że produkcja ekologiczna jest dobrym rozwiązaniem dla takich niewielkich gospodarstw.

- Dzięki temu zyskują możliwość przetrwania - tłumaczy.

Jak dodaje, nie dość, że gospodarstwa ekologiczne nie muszą wydawać pieniędzy na drożejące w ekspresowym tempie nawozy, to jeszcze otrzymują za to pieniądze. Gdyby nie zdecydowali się postawić na ekologię, byłoby im bardzo trudno utrzymać się z 10 ha - zwłaszcza teraz, kiedy dzieci studiują.

Krzysztof Zembrowski triumfator w kategorii ekologiczne gospodarstwo towarowe gospodaruje na 23 ha. Na ekologię postawił w 2003 r. Uprawia zboża, ma trzyhektarową plantację malin, hoduje też zwierzęta. Kilka lat temu wraz z grupą innych rolników stworzył Podlaską Grupę Producentów Ekologicznych.

- Próbujemy sprzedawać wspólnie wyprodukowany towar - opowiada. - Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na utworzenie tej grupy. Wiadomo, że początki są trudne, ale próbujemy małymi kroczkami eliminować te trudności.
I widać już pierwsze efekty. Grupa nawiązała współpracę z siecią sklepów Arhelan. Dostarcza do nich ziemniaki.

- Zaczęliśmy też "wchodzić" ze zbożem na rynek białostocki - opowiada Krzysztof Zembrowski. - Ziarno orkiszowe dostarczamy do sklepu ekologicznego Zdrowa Spiżarnia.

Jak dodaje, grupa ma tę przewagę nad działalnością w pojedynkę, że może zagwarantować ciągłość dostaw.

- Wymieniamy się też doświadczeniami - tłumaczy prezes.

Podlaska Grupa Producentów Ekologicznych rozpoczęła też współpracę z niemiecką fundacją Euronatur.

- Zasugerowała ona nam, że warto postawić na uprawę lnianki - opowiada Krzysztof Zembrowski. - Chcemy rozwijać tę uprawę, czerpiąc z ich doświadczenia. Dopiero uczymy się tłoczenia oleju, ale w przyszłości pomyślimy o budowie jakiejś tłoczni.

Lnianka to roślina oleista, która nie ma wielkich wymagań pod względem nawożenia.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna