Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy nie ma linii parkują jak chcą

Paweł Lisiecki [email protected]
Zdjęcie zostało zrobione na jednym z parkingów przed blokami w Łomży. Gdyby kierowcy stanęli samochodami trochę bliżej siebie, byłoby miejsce na parkowanie pięciu aut a nie tylko trzech.
Zdjęcie zostało zrobione na jednym z parkingów przed blokami w Łomży. Gdyby kierowcy stanęli samochodami trochę bliżej siebie, byłoby miejsce na parkowanie pięciu aut a nie tylko trzech.
Na parkingach brakuje miejsca. Także z winy samych kierowców.

Brak miejsc parkingowych to jedna z największych zmor łomżyńskich kierowców. Cennego miejsca byłoby więcej, gdyby parkowano auta jedno przy drugim, a nie tak jak wygodnie. Wygodnictwo mogliby poskromić zarządcy dróg. Niestety, nie kwapią się do wymalowania odpowiednich linii. Tłumaczą się albo złą pogodą, albo ważniejszymi obowiązkami.

Bez linii parkują jak chcą
Bo sami kierowcy nie mają wątpliwości, co do przyczyny chaosu na parkingach w mieście.
- Kiedy były linie, to był przynajmniej jakiś porządek na parkingach i każdy wiedział, gdzie stawiać samochód - podkreśla pan Eugeniusz, mieszkaniec bloku przy ul. Śniadeckiego. - A od kiedy farba zeszła, kierowcy nie zwracają uwagi na nic.

Najgorsza sytuacja jest wtedy, gdy kierowcy zaczynają ustawiać samochody od środka parkingu. Każdy kolejny dostosowuje się do tego pierwszego i często między samochodami tworzą się spore przerwy. Takie wygodnictwo blokuje możliwość zaparkowania innym pojazdom na osiedlach.

Namalują, ale to nie pilne
Zarządcy parkingów tłumaczą, że linie zostaną namalowane, ale nie teraz. Tłumaczą, że pracom nad tym jak dotąd nie sprzyjała przedłużająca się zima.

- Nie możemy malować przy takiej temperaturze - tłumaczy Jerzy Brodziuk, prezes Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Nieco inaczej tłumaczą się miejscowi drogowcy. W pierwszej kolejności odmalowują oznakowanie na drogach krajowych i wojewódzkich.

- Linie na parkingach zostaną namalowane - zapewnia Arkadiusz Kułaga, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. - Trzeba jednak nieco poczekać.

Brak linii - brak kary
Tymczasem brak linii wyznaczających miejsca parkingowe uniemożliwia karanie niesfornych kierowców.
- Nawet jeżeli widzimy, że samochody są źle zaparkowane, to w przypadku, gdy parking nie jest oznaczony, nie możemy nic zrobić - podkreśla Bogdan Rutkowski, komendant Straży Miejskiej w Łomży.

- Aby móc nałożyć mandat muszą być namalowane białe linie, a sam parking musi być odpowiednio oznaczony. Interwencje możemy podjąć tylko w miejscach, gdzie użyta jest biała farba. Linie wyznaczone kostką brukową się nie liczą.

- I tak chyba najwięcej zależy od zdrowego rozsądku i kultury kierowców - podkreśla Kułaga. - Jeżeli ktoś ją ma, to będzie parkować w taki sposób, by nie sprawiać innym problemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna