Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjalista popełnił samobójstwo. Tajemnice zabrał do grobu

(bisu)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne archiwum/Dorota Awiorko-Klimek
"To szkoła go zabiła, chociaż zabił się sam".

Uczeń monieckiego gimnazjum zmarł, bo bał się iść do szkoły, w której był bity i poniżany. To szkoła go zabiła, chociaż zabił się sam - napisał do nas anonimowo Czytelnik. Śledztwo w tej sprawie prowadziła prokuratura i nie znalazła potwierdzenia tych zarzutów. Kamil popełnił samobójstwo, w którym nikt mu nie pomagał i które nie było wynikiem nękania - stwierdzili śledczy. Dlaczego 15-latek postanowił się zabić? Tą tajemnice zabrał ze sobą do grobu.

Powiesił się na posesji wuja

Do tego tragicznego zajścia doszło półtora miesiąca temu. Chłopak, mieszkający wraz z matką w Mońkach, powiedział jej, że idzie do swego wujka. Gdy nie wracał przez dłuższy czas, kobieta zaniepokoiła się. Okazało się, że Kamil nie dotarł do krewnego. Ciało nastolatka rodzina znalazła na jego podwórku.

- Niestety, Kamilowi nie udało się, był chłopakiem dobrym i spokojnym, wychowywany tylko przez matkę, nie miał ojca, w niedzielę służył jako ministrant do mszy - czytamy w liście Czytelnika.
Właśnie zakończyło się prokuratorskie śledztwo w tej sprawie. Prowadzone było one w dwóch wątkach: jeden dotyczył nieumyślnego spowodowania śmierci, drugi znęcania się nad chłopakiem, które mogło popchnąć go do samobójstwa.

Nikt nie pomógł muw odejściu z tego świata

- Postępowanie w obydwu sprawach zostało umorzone - powiedziała Urszula Sieńczyło, szefowa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku. - Część zebranych w tej sprawie dowodów została przekazana do sądu rodzinnego.

Śledczy podczas sprawdzania okoliczności i przyczyn śmierci gimnazjalisty badali, czy ktoś go nękał. Stwierdzili, że kilka dni przed jego śmiercią, chłopak został pobity przez innych nastolatków. Miał to być, jak zeznali agresorzy, odwet za jego nieodpowiednie zachowanie się w stosunku do koleżanki. Wszyscy przyznali się, że doszło do pobicia, za co mają odpowiedzieć przed sądem dla nieletnich. Była to jednak sprawa jednorazowa.

Jak powiedziała prokurator Sieńczyło, nikt z przesłuchiwanych w tej sprawie: matka, wujek, koleżanki, koledzy, kadra pedagogiczna, nie potwierdził tego, że Kamil był nękany. Żaden z innych zebranych dowodów też na to nie wskazywał.

Śledztwo wykluczyło też to, by ktoś "pomógł" powiesić się 15-latkowi. Na jego ciele nie znaleziono żadnych zadrapań, śladów szarpaniny, itp.

Śmierć nastolatka wstrząsnęła moniecką społecznością. Nie potwierdziła się jednak teoria, czy plotka, o tym, że chłopak był nękany w szkole.

W monieckim gimnazjum prowadzone były niedawno ankiety, z których wynika, że uczniowie czuję się w szkole bezpiecznie.

Taką informację potwierdził też dyrektor gimnazjum w Mońkach:

- Uczy się u nas ponad 500 dzieci, więc wiadomo, że zdarzają się różne sytuacje, ale reagujemy jak najszybciej. Nie zamiatamy niczego pod dywan - mówi Stefan Szydłowski. - Wzywamy rodziców, policję. Staramy się, by nie było miejsc, w których może dochodzić do niebezpiecznych sytuacji. Mamy monitoring.

To, że jest u nas bezpiecznie potwierdzają także rodzice, którzy zaniepokojeni m.in. doniesieniami medialnymi na temat groźnych gimnazjów, boją się wysyłać tu swoje dzieci po ukończeniu szkół podstawowych. Po jakimś czasie się jednak uspokajają, bo widzą, że naszej szkoły to nie dotyczy.

Kiedy kontrole

To, czy po pobiciu, bójce, samobójstwie w szkole pojawia się kontrola z kuratorium, zależy od tego, czy ktoś się w tej sprawie zgłosi. Jak mówi Małgorzata Palanis, rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Białymstoku, jeśli dochodzą takie sygnały, np. od rodziców, mediów, czy nawet anonimowo, kurator każdorazowo podejmuje decyzję, czy podjąć tzw. kontrolę doraźną. Jednak bez względu na powiadomienia czy ich brak, systematycznie odbywają się kontrole planowe o określonej tematyce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna