Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gitara za 35 tys. zł wzbudza kontrowersje. Czy miasto bez sensu wydało pieniądze?

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Tak wyglądają wszystkie trzy konkursowe prace. Na dwóch z nich (z prawej strony) widać, co promują. Zdjęcie w prawym dolnym rogu jest mało wyraźne, ale z jego lewej strony znajduje się logo imprezy wraz z jej nazwą. Brakuje tego natomiast na zainstalowanej już gitarze.
Tak wyglądają wszystkie trzy konkursowe prace. Na dwóch z nich (z prawej strony) widać, co promują. Zdjęcie w prawym dolnym rogu jest mało wyraźne, ale z jego lewej strony znajduje się logo imprezy wraz z jej nazwą. Brakuje tego natomiast na zainstalowanej już gitarze.
To miał być jeden z symboli miasta i jego ozdoba. Tymczasem, jak uważa część naszych Czytelników, gigantyczna instalacja, która od prawie dwóch miesięcy stoi na rondzie przy wjeździe do Suwałk od strony Budziska zbyt urodziwa nie jest. A w dodatku, nie wiadomo, do czego tak naprawdę się odnosi.

- To wywalanie publicznych pieniędzy - podsumowują nasi Czytelnicy.

Przedstawiciele miejskich władz, choć z takim stawianie sprawy się nie zgadzają, nie wykluczają jednak pewnych korekt.

Ma promować festiwal

Gigantyczna gitara stanęła na rondzie tuż przez tegoroczną edycją Suwałki Blues Festival. Wcześniej władze miasta ogłosiły konkurs. Mowa wówczas była, że instalacja ma promować festiwal. Wybrano nie przypadkowe miejsce. Międzynarodową drogą codziennie przejeżdżają tysiące samochód - nie tylko z całej Polski, ale też z różnych części Europy.

Na konkurs wpłynęły trzy prace. Oceniała je powołana przez prezydenta miasta komisja, w skład której wchodzili suwalscy urzędnicy. Wybrali gitarę. Po zakończeniu wszystkich kwestii proceduralnych zostało już bardzo mało czasu na montaż instalacji. A chodziło o to, by gitara stanęła jeszcze przed tegorocznym festiwalem. Cała inwestycja kosztowała kasę miejską 35 tys. zł.

Minęło kilka tygodni i nic

- Myślałam, że to wszystko będzie jeszcze wykończane - mówi nasza stała Czytelniczka, zastrzegająca nazwisko do wiadomości redakcji. - Że jeszcze pomalują tę gitarę na jakiś ładny kolor i że pojawi się nazwa festiwalu. Bo jak ktoś wie, że ta impreza odbywa się w Suwałkach, to może się jeszcze domyśli, o co tu chodzi. Ale jeśli ktoś o festiwalu nie słyszał, sama gitara niczego nie zapromuje. Owszem, wiąże się z muzyką, ale tylko bardzo ogólnie.

Suwalczanie mieli nadzieję, że upiększanie gitary nastąpi już po festiwalu. A tu minęło kilka tygodni i nic.
Można przemalować

Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy suwalskiego ratusza informuje, że cała instalacja została wykonana zgodnie z projektem. A ten nie przewidywał umieszczenia nazwy festiwalu. Na gitarze znajduje się natomiast jego logo. Od 6 lat pojawia się ono we wszelkich materiałach promujących suwalską imprezę.

- To powinien być rozpoznawalny znak dla miłośników bluesa z kraju i zagranicy - dodaje J. Filipowicz.

A co do rdzawego koloru, zastosowanego przez projektanta, to jest on obecnie modny. Rzecznik nie odpowiedział jednocześnie na pytanie, czy władzom miasta całość się podoba.

Stwierdził natomiast, że jeśli głosów mieszkańców będzie w tej sprawie więcej, prezydent może zastanowić się zarówno nad pomalowaniem gitary, jak i umieszczeniem na tym samym rondzie nazwy festiwalu.

W przyszłym roku druga instalacja stanąć ma przy wjeździe od strony Augustowa. Także w tym przypadku ogłoszony zostanie konkurs.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna