Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gm. Bakałarzewo. Mieszkańcy: Nie chcemy mieszkać pod mostem!

hel
– Jeżeli ten wariant musi pozostać, to inwestor powinien ułożyć kable pod ziemią – uważa Bożena Wasilewska
– Jeżeli ten wariant musi pozostać, to inwestor powinien ułożyć kable pod ziemią – uważa Bożena Wasilewska H.Wysocka
Grupa rolników wciąż nie zgadza się na budowę tzw. mostu energetycznego. - Jesteśmy zdesperowani i gotowi na podjęcie strajku - zapowiadają ludzie. - Tracimy majątek, którego dorabialiśmy się przez całe życie.

Póki co, gmina zaskarżyła do sądu administracyjnego zarządzenie wojewody w sprawie wykonania planu zagospodarowania przestrzennego. - Zobowiązali mnie do tego radni, którzy podzielają argumenty oponentów inwestycji - mówi wójt Tomasz Naruszewicz. - Czekamy na orzeczenie i będziemy zastanawiali się, co dalej.

Spór o przebieg linii, która połączy Ełk z Alytusem toczy się już od ponad roku. Inwestor wytyczył trasę, która - w jego ocenie - jest najkorzystniejsza.

- To nie my ocenialiśmy, tylko Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która wskazała najmniej uciążliwy wariant - prostuje Jacek Miciński, rzecznik prasowy inwestycji.
Zdaniem rolników, linia 400 kV będzie przebiegała zbyt blisko zabudowań. - Obawiamy się o swoje zdrowie - mówi Henryk Kalejta, jeden z zainteresowanych. - Nie mówiąc już o tym, że takie przedsięwzięcie obniży wartość naszych gospodarstw.

Pod naciskiem rolników gmina nie zgodziła się na sporządzenie planu zagospodarowania przestrzennego, który uwzględniłby inwestycję. W takiej sytuacji, na wniosek inwestora, działania podjął wojewoda. Na jego zlecenie powstanie plan, a koszty sporządzenia dokumentu pokryje samorząd. - Przebieg linii został nam narzucony - mówi przeciwna budowie mostu Bożena Wasilewska. - Poza tym, wybrany wariant jest sprzeczny z obowiązującym wojewódzkim planem zagospodarowania przestrzennego.

Ludzie nie potrafią zrozumieć, dlaczego ma być realizowany gorszy dla nich wariant. - Tym bardziej, że jest dłuższy - przypominają. - Na dodatek, przebiega przez obszary chronione.
Miciński tłumaczy, ze trasa jest optymalna. - Owszem, na terenie gminy rozważaliśmy możliwość realizacji krótszego odcinka - przyznaje. - Ale to oznaczałoby wyburzenie 11 budynków, w tym kilku na terenie Bakałarzewa. Nie zapominajmy, że większość akceptuje przebieg. Mamy ok. 70 procent podpisanych umów.

Pojawiły się też obawy, że grunt pod linią zostanie wyłączony z użytkowania. - A były zapewnienia ze strony inwestora, że tak się nie stanie - przypomina Wasilewska.
Rzecznik inwestycji wyjaśnia, że wyłączenie dotyczy jedynie wysokiej klasy gruntu, na którym stoją słupy. Pozostały będzie można użytkować. Budowa linii energetycznej ma się zakończyć w październiku 2015 r.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna