Gm. Płaska: Radni przycięli pensję wójtowi. Będzie zarabiał o 3 tys. zł mniej

Nadmierne zadłużenie samorządu i bezpodstawne zwalnianie pracowników, co prowadzi do paraliżu pracy urzędu i generuje koszty - to główne powody, dla których w środę radni z Płaskiej obniżyli pensję wójtowi. Wiesław G. będzie zarabiał 5280 złotych, czyli ponad 3 tysiące mniej, niż obecnie.

W tej kadencji to już kolejna korekta wynagrodzenia włodarza. Pierwsze podejście radni zrobili dwa lata temu. Podjęli wówczas stosowną uchwałę, ale wójt - jak informowaliśmy - nie przystał na obniżkę i pozwał swoją gminę do sądu. Tłumaczył, że padł ofiarą politycznego spisku. Sąd uchylił dokument i nakazał wypłacić wójtowi niemal 40 tysięcy zł odszkodowania. Gmina, choć miała taką możliwość, nie zaskarżyła orzeczenia.

W środę radni ponownie skorygowali pensję Wiesławowi G. Wytknęli mu, że doprowadził samorząd na skraj bankructwa. Zadłużenie przekroczyło bowiem dopuszczalny wskaźnik i Regionalna Izba Obrachunkowa oczekuje sporządzenia programu naprawczego. Radni zarzucili włodarzowi także to, że nie realizuje uchwał oraz dopuścił do samowoli budowlanej i musiał zapłacić karę. Poza tym, istnieje zagrożenie, że trzeba będzie zwracać unijną dotację. Umowa na dofinansowanie przewiduje taką możliwość, jeśli w trakcie realizacji inwestycji doszło do przestępstwa. A Wiesław G. jest oskarżony o żądania i wzięcie od wykonawcy prac 120 tys. zł łapówki.

W środowej sesji uczestniczyło 11 radnych. Zwolenniczka wójta usiłowała wykreślić z porządku obrad punkt dotyczący obniżenia pensji dla Wiesława G., a gdy się to nie udało, wraz z dwoma innymi radnymi, opuściła salę. Pozostali jednogłośnie opowiedzieli się za zmianą. Wiesław G. próbował bronić pensji. Twierdził, że realizuje wiele projektów i dba o rozwój gminy. Czy tym razem także zaskarży uchwałę, nie wiadomo.

Nie doszło natomiast do obniżenia diet radnym, co w rewanżu proponował wójt. Większość rajców poparła bowiem wniosek, by punkt ten zdjąć z porządku obrad.