Gmina Krypno. Nielegalne wysypisko śmieci - wójt interweniuje (zdjęcia)

O nielegalnym wysypisku poinformował nas wczoraj Czytelnik. Znajduje się ono na gminnej działce w środku lasu, w miejscowości Zastocze. Z jego informacji wynikało, że znajdują się tam stosy wszelkiego rodzaju śmieci - począwszy od komunalnych, poprzez eternit, stare opony czy sprzęt RTV. Marek Stankiewicz, wójt Krypna był zaskoczony, jednak obiecał, że zajmie się sprawą.

- Zdębiałem, kiedy zobaczyłem, co się tam dzieje - nie kryje. - Rzeczywiście, ktoś nam zrobił brzydką niespodziankę.

Informacja Czytelnika potwierdziła się - do lasu ktoś przywiózł całą przyczepę śmieci komunalnych. Co ciekawe, urzędnikom udało się szybko ustalić sprawcę. Wśród śmieci znaleźli bowiem opakowanie po paczce z widocznymi danymi adresata. Był to mężczyzna mieszkający w sąsiedztwie lasu.

- Pojechaliśmy na miejsce i nakazaliśmy zabranie śmieci. Oczekujemy też dowodu, że zajęła się nimi odpowiednia firma - relacjonuje wójt Krypna. - Gorzej, że w lesie znajdują się też odpady rolnicze.

Zobacz także: Gmina Krypno. Ktoś wywozi śmieci do lasu. Mieszkańcy proszą o interwencję, bo gmina nic nie robi (wideo, zdjęcia)

Do głębokiego na kilka metrów rowu (teren to rekultywowana kopalnia) ktoś wrzucił folię i sznurki po sianokiszonkach.

- Rów będziemy musieli oczyścić na własny koszt. Potrzebna będzie koparka albo dźwig - mówi Marek Stankiewicz.

Jego zdaniem tego typu odpady porzucane w lasach to efekt złych przepisów. W świetle ustawy, rolnicy nie są bowiem przedsiębiorcami.

- Wielu z nich rocznie wytwarza znacznie więcej odpadów niż np. właściciel sklepu spożywczego - zauważa wójt. - Pół biedy, jeśli jest komu folię odebrać. Ostatnio były z tym problemy i mamy efekt w postaci porzucenia w lesie.

Obiecuje też, że do końca tygodnia śmieci znikną.

Magazyn Informacyjny Kuriera Porannego i Gazety Współczesnej 14.06. 2018