Grajewo. Pracownik oczyszczalni ścieków utonął w fekaliach. Sprawę bada prokuratura

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Za narażenia pracownika na niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara do 5 lat więzienia.
Za narażenia pracownika na niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara do 5 lat więzienia. Pixabay
Do tragedii doszło na terenie zakładu należącego do Spółdzielni Mleczarskiej “Mlekpol”.

Podczas wykonywania prac demontażowych konstrukcji wspornych pod pracownikiem pękła drabina. Pokrzywdzony wpadł do basenu ze ściekami. W wyniku zachłyśnięcia się fekaliami mężczyzna zaczął słabnąć. Został zabrany przez karetkę pogotowia do Szpitala Ogólnego w Grajewie, gdzie po blisko 3 tygodniach zmarł.

Czytaj też: Augustów. Wyszła na spacer z psem, zginęła. Utonęła w szambie. Winnych tragedii nie można ustalić

Do wypadku przy pracy doszło 12 czerwca 2020 roku, ale dopiero teraz sprawa ujrzała światło dzienne, a Prokuratura Rejonowa w Grajewie wszczęła postępowanie. Śledztwo dotyczy niedopełnienia obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy i narażenia pracownika na niebezpieczeństwo utraty życia, następstwem czego było nieumyślne spowodowanie śmierci Stanisława L.

Nikt w tej sprawie nie usłyszał zarzutów. Na razie prokuratura gromadzi dowody. To choćby dokumentacja medyczna ze szpitala, raport z oględzin miejsca zdarzenia, dokumentacja fotograficzna. Zabezpieczono też m.in. drabinę z pasem zabezpieczającym oraz zapis z kamer monitoringu oczyszczalni ścieków należącej do Spółdzielni Mleczarskiej “Mlekpol” w Grajewie. Przesłuchiwani są świadkowie.

Zobacz także: Liza Stara. Zarzuty za śmiertelny wypadek przy pracy. 39-letni robotnik zginął zmiażdżony betonowa płytą

Wciąż nieznana jest dokładna przyczyna śmierci zmarłego pracownika. Jak informuje grajewska prokuratura, w toku oględzin zwłok (zewnętrznych i zewnętrznych) stwierdzono makroskopowo krwawienie z przewodu pokarmowego przy współistniejącym zapaleniu płuc. Po konsultacji z biegłymi śledczy zlecili wykonanie badań histopatologicznych materiału biologicznego pobranego w czasie sekcji zwłok. Opinii jeszcze nie ma. Prokuratura czeka też na dokumentację pokontrolną Państwowej Inspekcji Pracy.

Z dotychczas zebranych informacji wynika, że Stanisław L. był on zatrudniony na umowę o pracę, posiadał stosowne orzeczenie lekarskie oraz zaświadczenie o przeszkoleniu z zakresu BHP.

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna
Dodaj ogłoszenie