Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inflacja w marcu 2023 w dół. GUS podał najnowsze dane. „Wzrost cen wyhamował”

Maciej Badowski
Maciej Badowski
– Z końcem III kwartału tego roku inflacja osiągnie jednocyfrowy poziom – prognozuje główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak.
– Z końcem III kwartału tego roku inflacja osiągnie jednocyfrowy poziom – prognozuje główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak. Krystian Dobuszyński/ Polska Press
Główny Urząd Statystyczny podał w piątek szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2023 roku, który wyniósł 16,2 proc. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,1 proc. – Inflacja na pierwszy rzut oka ostro runęła z najwyższego od 1996 r. pułapu i z przytupem rozpoczęła hamowanie – wskazuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. Z kolei Łukasz Stefaniak, XTB podkreśla, że wskaźniki CPI za marzec spowolniły, jednak nie tak mocno jak oczekiwano

Spis treści

Inflacja w marcu w dół, ceny wzrosły

W piątek 31 marca Główny Urząd Statystyczny przedstawił szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2023 roku.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2023 r. wzrosły rdr. o 16,2 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,1 proc. – podał GUS.

W kolejnych miesiącach inflacja będzie spadać

– W marcu wzrost cen wyhamował z 18,4 do 16,2 proc. r/r. Inflacja na pierwszy rzut oka ostro runęła z najwyższego od 1996 r. pułapu i z przytupem rozpoczęła hamowanie. W przeciwieństwie do poprzednich kilku odczytów dynamika cen okazała się jednak minimalnie wyższa od rynkowych prognoz – zauważa w przesłanym nam komentarzu Bartosz Sawicki, analityk cinkciarz.pl.

Ekspert przypomina, że przed rokiem, czyli tuż po napaści Rosji na Ukrainę, gwałtownie – o niemal jedną trzecią – podrożały paliwa, a skok inflacji konsumenckiej w porównaniu z lutym przekroczył 3 proc. – Porównywalnej skali zmian nie było w naszym kraju od 25 lat – podkreśla. – Mogło się wydawać, że są one zarezerwowane już wyłącznie dla gospodarek, w których inflacja wymknęła się spod kontroli – dodaje.

Sawicki zauważa, że Polska wchodzi w fazę dezinflacji. – W przeważającej mierze jest to jednak rezultat efektów statystycznych. Zestawiając w poszczególnych okresach obecne ceny z ubiegłorocznymi, skok wynikający z wojennych szoków po prostu przestanie windować dynamikę cen – wyjaśnia.

– Tendencje w krajowych cenach producentów (od maksimum z połowy ubiegłego roku ich dynamika obniżyła się z przeszło 25 do 18,4 proc. r/r) oraz wygasanie napięć w globalnych łańcuchach dostaw i obniżenie się cen frachtu do przedpandemicznych poziomów sprawia, że wzrost cen dóbr powinien hamować. W takiej sytuacji za najbardziej problematyczne należy postrzegać usługi, których ceny stają się wiodącym papierkiem lakmusowym siły presji popytowej – wskazuje.

Ponadto Sawicki podkreśla, że w pierwszym kwartale dynamika PKB zapewne przybierze wartość poniżej 1 proc. r/r, a konsumpcja skurczy się mocniej niż o 2 proc. r/r. – Uważamy jednak, że dołek koniunktury jest nie tylko nisko, ale również bardzo blisko. Na pierwszym etapie dezinflacji ceny będą hamować gwałtowniej niż płace i już w drugim kwartale powrót dodatniej realnej dynamiki wynagrodzeń sprzyjać będzie stopniowej odbudowie popytu. Znaczną rolę na tym polu powinny odegrać także rekordowe zwroty podatku dochodowego, które wyniosą około 18 mld zł – tłumaczy.

Hamowanie inflacji w najbliższych kilku miesiącach nie budzi kontrowersji

– Sytuacja będzie się komplikować, gdy zaczną słabnąć efekty statystyczne. Przyspieszenie zarówno polskiej, jak i europejskiej gospodarki oraz mocny rynek pracy nie będą sprzyjać wygasaniu inflacji bazowej, która utrzymuje się w trendzie wzrostowym, przekracza 12 proc. i jeszcze nie minęła szczytu – podaje.

Gdybyśmy chcieli porównać ścieżki wskaźników cen do pasm górskich, to dynamika CPI przypomina wysokie i strzeliste Tatry, a inflacja bazowa niższe i łagodniej opadające stoki Karkonoszy. Przez najbliższe pół roku jej dynamika wciąż powinna przyjmować wartości dwucyfrowe. Później nieco wyhamuje, ale w grudniu nadal może przekraczać 8 proc. r/r. Uporczywość cen, zwłaszcza bazowych, stanie naszym zdaniem na drodze obniżce stóp procentowych w 2023 r. z obecnego pułapu 6,75 proc. – podsumowuje Sawicki.

Kiedy obniżka stóp procentowych?

Ekonomiści BGK prognozują, że Rada Polityki Pieniężnej obniży stopę referencyjną o 50 pb. w listopadzie i będzie to początek cyklu redukcji stóp procentowych.

Spodziewamy się, że w 2024 r. Rada zetnie stopy o kolejne 150 pb., w efekcie czego na koniec przyszłego roku stopa referencyjna będzie wynosić 4,75 proc. – przewidują w raporcie cytowanym przez money.pl.

Jednocześnie ekonomiści BGK zastrzegli, że ryzykiem dla scenariusza stosunkowo szybkich obniżek jest dalsze utrzymywanie się wysokiej inflacji.

Z kolei zdaniem Piotr Ludwiczak, Zarządzającego Funduszami VIG/C-QUADRAT TFI, „w świecie szalejących cen, trudno znaleźć merytoryczne uzasadnienie do potencjalnej obniżki stóp”.

Ile wyniosła inflacja w lutym 2023 r?

Krajowa inflacja w lutym 2023 r. wyniosła 18,4 proc. rdr, w stosunku do stycznia 2023 r. wzrosła o 1,2 proc. – podał GUS.

– Ceny będą dalej rosły, spadnie ich tempo wzrostu – tłumaczył w rozmowie ze Strefą Biznesu Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP. – Ostatni odczyt, 18,4 proc. za luty br., to najwyższy odczyt inflacyjny – dodaje. Sobolewski prognozuje, że do końca roku dynamika inflacji spadnie w okolice 10 proc.

– Tempo wzrostu cen nie przekroczyło 20 proc., co jeszcze niedawno wydawało się realnym zagrożeniem. To marne pocieszenie, gdyż w lutym ceny konsumenckie były aż o 18,4 proc. wyższe niż przed rokiem i zanotowały najpotężniejszy wzrost od 1996 r. Odczyt wypadł minimalnie poniżej mediany rynkowych prognoz – komentował Bartosz Sawicki, Cinkciarz.pl.

Z kolei prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor w komentarzu do danych lutowych podkreślał, że „pewnym światełkiem w tunelu jest jednak fakt, że lutowy poziom inflacji ma stanowić jej szczyt, a w kolejnych miesiącach powinien rozpocząć się proces dezinflacji, czyli zmniejszenia dynamiki wzrostu cen”.

– Podwyżki powinny, więc być niższe, jednak o zahamowaniu trendu wzrostu cen nie ma jeszcze mowy – wskazał Rogowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Inflacja w marcu 2023 w dół. GUS podał najnowsze dane. „Wzrost cen wyhamował” - Strefa Biznesu

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna