Homary i Kraby mają bronić nas przed obcą agresją

Dotyczy to jednostek wojskowych w Suwałkach, Węgorzewie, Białymstoku, Giżycku. Sejmowa komisja obrony narodowej przyjęła harmonogram wzmocnienia wojsk stacjonujących we wschodniej Polsce. To, jak przypomina członkini komisji Bożena Kamińska, odpowiedź na agresywne poczynania Rosji na Ukrainie. Nasz kraj musiał niemal całkowicie zmienić swoją politykę obronną.

Wcześniej zagrożenia ze Wschodu nie dostrzegano. Pojawiły się nawet plany likwidacji niektórych jednostek. Miało do tego dojść m.in. w Suwałkach.

- To już nieaktualne - zapewnia posłanka Kamińska. - Suwalski dywizjon jest jednym z tych, w których dojdzie do wymiany sprzętu na nowocześniejszy i zatrudnienia nowych żołnierzy.

W latach 2015-2017 kilka jednostek znajdujących się na wschód od Wisły otrzyma w sumie 7 tysięcy nowych etatów. Przynajmniej 200 ma przypaść Suwałkom.

Jeszcze w tym roku w tutejszym dywizjonie pojawią się wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike. Natomiast w kolejnych latach - armatohaubice Krab i wyrzutnie rakietowe Homar. Te ostatnie mają zasięg aż 300 km. Są porównywalne z rosyjskimi Iskanderami, które zostały prawdopodobnie rozmieszczone w obwodzie kaliningradzkim.

Suwalski dywizjon wchodzi w skład 11. pułku artylerii w Węgorzewie. Nowe etaty i nowy sprzęt pojawią się także w tym mieście.

W krótkim czasie kołowe transportery opancerzone Rosomak z bezzałogowymi wieżami i wyrzutniami pocisków Spike mają też zasilić 15. Giżycką Brygadę Zmechanizowaną. W myśl planów dowództwa polskiej armii, ta jednostka może w przyszłości wejść w skład natowskich sił szybkiego reagowania.

Wzmocnienia doczeka się także 18. Białostocki Pułk Rozpoznawczy. Jak mówi jego rzecznik prasowy mjr Jan Busłowicz, jednostka ta już od dłuższego czasu otrzymuje coraz lepszy sprzęt. Co jeszcze dostanie? Na razie nie wiadomo. W planach jest także stworzenie w Białymstoku dowództwa brygady rozpoznawczej.