Idzie lato korków w mieście

Daniel Kołnierowicz, szef białostockiej drogówki:
Na pewno nie całe miasto będzie zakorkowane podczas prac remontowych. Utrudnienia w ruchu powinny być miejscowe i na pewno najgorzej będzie w pierwszych dniach remontów, kiedy kierowcy nie będą jeszcze przyzwyczajeni do objazdów. Policja oczywiście będzie współpracować z budowlańcami i jeżeli zajdzie taka potrzeba, będziemy ręcznie kierować ruchem.

Niektóre prace remontowe już trwają, m.in. budowa skrzyżowania ul. Ciołkowskiego i Baranowickiej oraz przebudowa drogi krajowej nr 65 w ciągu tych dwóch ulic. Rozpoczęły się też prace związane z przebiciem sąsiadującej ul. Obrębowej. W realizacji jest budowa ul. Komarowa i Partyzantów. Jeszcze w I kwartale tego roku rozpoczną się dwie kolejne inwestycje - budowa ul. św. Kingi i Cementowej oraz przebudowa ul. Dzielnej.

Zacznie się w II kwartale
Jednak prawdziwy boom rozpocznie się w II kwartale. Wówczas przebudowane zostanie skrzyżowanie ulic 27 Lipca, Brzechwy i Dolistowskiej, ruszą prace na ul. Żwirki i Wigury, Dąbrowskiej, Łobodzińskiego, Jaśminowej i Komunalnej. Utrudnień w ruchu należy się w tym okresie spodziewać m.in. również na ul. Radosnej, Bagnowskiej i Strzeleckiej. Również w II kwartale ruszą dwie naprawdę duże i ważne inwestycje - budowa nawierzchni wschodniej części rynku miejskiego i totalna przebudowa ul. Produkcyjnej. To właśnie na nią miasto wyda w tym roku najwięcej pieniędzy. Roboty będą tak zaawansowane, że zostanie ona na jakiś czas zamknięta dla ruchu.

Kolejne duże inwestycje rozpoczną się w II połowie roku. Będzie to m.in. dokończenie budowy obwodnicy śródmiejskiej na odcinku ul. Zwierzyniecka - ul. Mickiewicza i przebicie ul. Częstochowskiej do Sitarskiej.

Byle tylko drogowców nie zabrakło
Zapowiada się, że budowlańcy będą mieli pełne ręce roboty. Powstaje jednak pytanie, czy miasto znajdzie tak wielu pracowników?

Władze Białegostoku zapewniają, że nie powinno być z tym problemów, ponieważ przetargi ogłaszane są najszybciej, jak to możliwe. Jak powiedział wiceprezydent Adam Poliński, możliwe jest, że nie uda się rozstrzygnąć pozytywnie przetargów na mniejsze inwestycje. Większe jednak mają być na pewno zrealizowane. Pieniędzy nie powinno zabraknąć. W przyjętym budżecie Białegostoku znalazły się głównie inwestycje. Prawie jedna czwarta miejskiej kasy zostanie wydana na budowę ulic, przyszkolnych sal sportowych i boisk oraz docieplenie szkół. Z kwoty prawie 1,3 miliarda zł na inwestycje przeznaczono aż 252 mln zł. Z tego na same drogi pójdzie 165 mln zł. 65 mln zł dołożą firmy, które budują w Białymstoku centra handlowe.