Likwidacja urzędu miar w Białymstoku narazi przedsiębiorców na straty - ostrzegają związkowcy z tej instytucji. Takie plany wobec urzędu ma jednak Ministerstwo Gospodarki. Wczoraj pracownicy oraz przedsiębiorcy spotkali się z podlaskimi parlamentarzystami i poprosili ich o pomoc.
Na spotkanie przybyli przedstawiciele firm m. in. z branży paliwowej, elektrycznej oraz produkujących taksometry czy wodomierze. Muszą oni bowiem sprawdzać i legalizować przyrządy miernicze w białostockim urzędzie miar. Zwracali oni uwagę, że za wspomniane usługi i tak muszą płacić. Jeśli dodatkowo musieliby ponosić koszty związane z dojazdem do innego ośrodka, to już byłyby straty. Najbliższy urząd miar znajduje się bowiem w Ostrołęce.
- Należy przeprowadzić szerokie konsultacje społeczne, aby został zachowany interes państwa oraz słuszny interes przedsiębiorców i użytkowników przyrządów pomiarowych - uważa Mirosław Wnorowski, przedstawiciel NSZZ "Solidarność" w zakładzie.
Jak informowaliśmy, likwidacji Obwodowego Urzędu Miar w Białymstoku chce ministerstwo gospodarki. Według przedstawionego planu restrukturyzacji, zniknąłby on wraz z ponad 40 innymi z terenu kraju. W tej chwili pracuje w nim 16 osób. W ocenie Marka Dębowskiego, naczelnika OUM, urząd jest wyjątkowy w skali kraju. Istnieje w Białymstoku od 90 lat i sprawdza aż 83 rodzaje przyrządów pomiarowych. Obsługuje także stacje kontroli pojazdów oraz ma laboratoria zajmujące się pomiarem światła i dźwięku. Co ważne, przynosi również dochody.
Pracownicy urzędu walczą o jego zachowanie. - Parlamentarzyści obiecali nam pomoc - mówi Mirosław Wnorowski. - Będziemy też zabiegać o to, by nasza sprawa stała się tematem posiedzenia sejmowej komisji gospodarki. Pomogłoby nam też wstawiennictwo korporacji podlaskich pracodawców, o co także zamierzamy się starać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?